Szymon Hołownia starł się z dziennikarzem TVP Info. Niewiarygodne, co mu odpowiedział
Szymon Hołownia słynie nie tylko ze znakomitej prezencji i profesjonalizmu, ale także z ciętej riposty i błyskotliwych uwag. O tym, że z nowym marszałkiem sejmu nie warto wchodzić w słowne przepychanki przekonał się niedawno jeden z dziennikarzy TVP Info.
Szymon Hołownia w nowej roli marszałka sejmu szybko stał się prawdziwą gwiazdą polskich mediów. Chyba nikt nie spodziewał się, że były prowadzący "Mam talent!" tak znakomicie sprawdzi się zarówno na sali obrad, jak i w rozmowie z dziennikarzami oraz przedstawicielami różnych partii.
Doświadczenie, które 47-latek zdobył podczas pracy w telewizji, wciąż procentuje i sprawia, że trudno go czymkolwiek zaskoczyć - nowy marszałek nawet na najbardziej zaskakujące pytanie czy przytyk ma przygotowaną bystrą odpowiedź.
Nawet te osoby, które miały okazję współpracować z nim jeszcze za czasów kariery w TVN, nie kryją, że Szymon Hołownia zrobił spektakularny postęp w kwestii publicznych występów.
"Patrząc na niego teraz, jak występuje jako polityk, widzę gościa, który jeszcze 15 lat temu był... przepraszam, Szymon, kocham Cię, ale byłeś drewnem no, byłeś Pinokiem telewizyjnym" - mówił gwiazdor Marcin Prokop w programie "Trójkąt", prowadzonym przez Agnieszkę Woźniak-Starak i Gabi Drzewiecką.
O sile ciętej riposty Szymona Hołowni miał okazję przekonać się jeden z dziennikarzy Telewizji Polskiej. Podczas wtorkowej konferencji prasowej marszałka sejmu, przedstawiciel TVP Info zadał mu podchwytliwe pytanie, czym chciał zapewne zaskoczyć byłego gwiazdora "Mam talent!".
"Dlaczego do przepisów dotyczących mrożenia cen energii wrzucono kontrowersyjne przepisy w zakresie farm wiatrowych? Kto jest autorem tych przepisów? - zaczął Miłosz Kłeczek.
"Tworzyli go posłowie i eksperci (...). Jest określona grupa posłów, która się pod tą ustawą podpisała i myślę, że nie merytoryczny był tu problem - jestem, co do tego przekonany, bo sam się tym tematem interesuje od lat - natomiast był problem komunikacyjny, to można było lepiej wykomunikować" - odpowiedziała Szymon Hołownia.
Dziennikarz TVP Info odparł na to, że "wizerunkowo słabo wyszło, bo nie wszyscy posłowie, którzy się podpisali pod ustawą, znają jej zapisy".
"Wierzę głęboko w obiektywizm pana redaktora i że równie krytycznie i bezwzględnie przyglądał się podpisanym in blanco blankietom ustaw z zeszłej kadencji" - odpowiedział ironicznie nowy marszałek sejmu, nawiązując tym samym do ciągłych zarzutów o stronniczość Telewizji Polskiej.
Reporter TVP Info zapewnił, że stosuje takie same wymagania wobec "wszystkich posłów". Swoją wypowiedzą rozbawił wszystkich obecnych na konferencji prasowej. Szymon Hołownia nie mógł zostawić tego bez komentarza.
"A to w takim razie jakieś złośliwe plotki po tej stronie, nie warto dawać im posłuchu. (...) Ja też się cieszę z tej zmiany w polskim parlamencie" - podsumował były prowadzący "Mam talent!".
Zobacz też:
Szymon Hołownia ugiął się pod naporem troski. Czy się wysypia?
Szymon Hołownia wbija szpilę Andrzejowi Dudzie. Tak zażartował z prezydenta
