Ta tradycja ślubna w rodzinie królewskiej jest naprawdę dziwna. Niewiele osób o niej wie
Każdy ślub ma swoje tradycje i zasady. Jednak te, panujące w rodzinie królewskiej podczas ślubu, biją wszelkie dziwne obyczaje. Jest jednak wśród nich jedna reguła, o której powiedzieć, że jest nietypowa, to za mało. Co więcej, latami wzbudzała kontrowersje. Wiecie, o czym mowa?
Rodzina królewska posiada wiele złożonych zasad, spisanych w królewskim protokole. Wszyscy członkowie muszą ich ściśle przestrzegać. Niektóre są wzruszające, inne oficjalne, a jeszcze inne...maksymalnie nietypowe. Właściwie, to te ostanie uznawane są wręcz za dziwne. Nie zgadniecie, jak wygląda najbardziej zaskakująca z nich.
Podczas organizacji wesela księcia i jego wybranki pieniądze nie grają roli. Ważne jest jednak, jak przyszli małżonkowie będą wyglądać oraz jak będą się zachowywać (nawet suknia ślubna Meghan Markle czy Kate Middleton musiała być ozdobiona pewnym elementami). Wybór tortu czy usadzenie gości również nie jest przypadkowe - tego wymaga protokół królewski.
Ten sam dokument zawiera również zasadę dotyczącą oficjalnego ogłoszenia oświadczyn. Wynika z niego jasno, że każde królewskie zaręczyny muszą zostać oficjalnie ogłoszone przed prasą i dziennikarzami.
A czego dotyczy najdziwniejsza zasada? Odpowiedź brzmi: obrączek! Podczas uroczystości para młoda wymienia się obrączkami, jednak potem pierścionek nosi tylko małżonka . Zarówno książę Filip, jak i książę William nie noszą swoich. Wyjątek stanowi książę Karol. Ten nosił swoją obrączkę, nawet po śmierci Diany. Robił to, by oddać jej hołd. Dopiero w 2005 roku pozwolił sobie na jej zdjęcie, ponieważ stanął na ślubnym kobiercu z Camillą Parker-Bowles. Obrączka, którą nosi obecnie, to właśnie ta, którą wymienił się z Camillą podczas ich ślubu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Morrone wytatuował sobie inicjały Siekluckiej. To chwyt marketingowy czy potwierdzenie romansu?
Królowa Elżbieta II ma tajną pasję. Nikt jej o to nie posądzał...
Co zamiast Netflixa? 10 alternatywnych serwisów VOD z serialami i filmami