Tabloid ujawnia zarobki Kwaśniewskiej! Szokujące!
Wczoraj jedna z gazet opublikowała informację, że menedżerka Małgorzata Herde "ukradła" swojej podopiecznej, Oli Kwaśniewskiej ćwierć miliona złotych. Cała sprawa bulwersuje, ale i zaskakuje. Skąd bowiem prezydencka córka ma aż tyle pieniędzy?
Od kilku dni cały show-biznes żyje sprawą zwolnienia menedżerki Małgorzaty Herde.
Za współpracę podziękowały jej niemal wszystkie zatrudniające ją celebrytki.
Nieoficjalnie mówi się, że poszło o kwestie finansowe. Karolina Korwin-Piotrowska zasugerowała wprost, że Herde "złamała 7. przykazanie", które mówi "nie kradnij".
Wczoraj "Fakt" poinformował, że na współpracy z menedżerką taka Ola Kwaśniewska jest w plecy jakieś 250 tysięcy złotych. Skąd córka byłego prezydenta ma takie pieniądze?
Tabloid postanowił więc podliczyć zarobki Oli i trzeba przyznać, ze są one imponujące.
Szacuje się, że miesięcznie Kwaśniewska może wyciągać do 48 tysięcy złotych! Na czym tak zarabia?
"Najwięcej bo po 15 tys. zł inkasuje za wywiady z gwiazdami do kolorowego dwutygodnika. Świetnie odnajduje się też w showbiznesie. Po 2000-8000 zł bierze za obecność na bankiecie czy pokazie mody.
Aleksandra Kwaśniewska, jako stała bywalczyni wszelakich rautów potrafi być na 6 takich imprezach w miesiącu! Tak było np. w czerwcu. Pisze jeszcze felietony w jednej z gazet (około 600 zł za tekścik) i do tego regularna pensja za współprowadzenie programu w TV (nawet 3000 zł za odcinek)" - wylicza "Fakt".
A wszyscy zarzucali Oli, że jest nierobem i próżniakiem. A tu proszę!
Wstydźcie się!