Tajemne mieszkanie Jerzego Połomskiego. Oto, co wyciekło po jego śmierci
Jerzy Połomski (†89 l.) przez długie lata swojej kariery scenicznej zdołał zgromadzić niemały majątek. Artysta nigdy nie założył rodziny i z nikim nie musiał dzielić swoich pieniędzy. Oprócz oszczędności, wokalista dorobił się ponad 100-metrowego mieszkania na warszawskim Mokotowie. Lokal przepisał na swoją menadżerkę. Okazuje się jednak, że to nie jedyna posiadłość, jaką posiadał piosenkarz. Zaledwie cztery miesiące przed śmiercią Jerzy Połomski odziedziczył w spadku mieszkanie po zmarłej siostrze Jadwidze. Kto teraz przejmie jej lokum?
Jerzy Połomski był artystą, jakich dziś już nie ma. Elegancki, kulturalny, odznaczający się wspaniałymi manierami, zawsze perfekcyjnie przygotowany do występu. Gdy zmarł 14 listopada 2022 roku, pewien rozdział w historii polskiej muzyki na zawsze został zamknięty. Wykonawca takich hitów, jak: "Bo z dziewczynami" (posłuchaj!), "Cała sala śpiewa z nami" czy "Nie zapomnisz nigdy" (sprawdź!) ostatnie miesiące życia spędził w Domu Artysty w Skolimowie. Ze względu na postępującą chorobę raczej unikał kontaktów z innymi artystami. Przed tygodniem Jerzy Połomski został pochowany na warszawskich Powązkach. Wokalista został złożony do grobu przy dźwiękach ukochanej melodii "My Way" Franka Sinatry.
Posłuchaj utworu "My Way" w serwisie Tekściory.pl
Przez całe życie Jerzy Połomski unikał mówienia o swoich sprawach osobistych. Wokalista nigdy nie ożenił się, ani nie założył rodziny. Jedyną bliską mu osobą, o której pisała prasa była jego siostra Jadwiga, która odeszła w lipcu tego roku. Dopiero po śmierci artysty wyszło na jaw, że Jerzy Połomski miał kilku krewnych, jednak nie wspominał o nich w wywiadach. Jak udało się ustalić dziennikarzom "Super Expressu", piosenkarz miał kontakt z panią Małgorzatą, córką brata Wojciecha oraz jej córką, Katarzyną. Niestety w ostatnich latach życia Jerzy Połomski odsunął się od rodziny. Krewni artysty po pogrzebie narzekali, że zostali wykluczeni z możliwości uczestnictwa w przygotowaniu ceremonii.
"To było bardzo nie w porządku. Najbardziej przykrym momentem było wręczanie dyplomów od delegacji prezydenckiej, kancelarii rady ministrów pani Violetcie Lewandowskiej. Doradca prezydenta składał kondolencje obcej kobiecie, menedżerce, osobie pozostającej w stosunku pracy ze zmarłym, podczas gdy rodzina zmarłego siedziała tuż za nią" - mówiła pani Katarzyna w wywiadzie dla "Super Expressu".
Teraz okazuje się, że Jerzy Połomski pozostawił po sobie jeszcze jedno mieszkanie. Czy rodzina artysty również tym razem zostanie pominięta na rzecz menedżerki?
Jerzy Połomski był człowiekiem wyjątkowo oszczędnym. Ze względu na brak rodziny nie miał zbyt wielu wydatków, a zarobione pieniądze mógł inwestować według własnej woli. Kupował nieruchomości oraz wpłacał środki na konto oszczędnościowe. Będąc u szczytu kariery kupił ponad 100-metrowe mieszkanie w kamienicy zlokalizowanej w zielonej części Mokotowa. Dwa lata temu media informowały, że lokum przepisał na swoją menedżerkę. Akt notarialny podpisany w 2018 roku zawiera informacje o tym, że opiekunka artysty otrzymała apartament składający się z trzech pokoi, kuchni i łazienki. W dokumencie znalazło się zobowiązanie, że kobieta w zamian za mieszkanie będzie dożywotnio dbać o Jerzego Połomskiego i pielęgnować go w czasie choroby.
Z ustaleń "Super Expressu" wynika, że w lipcu tego roku piosenkarz został właścicielem mieszkania, które wcześniej należało do jego siostry Jadwigi. Zgodnie z aktem notarialnym sporządzonym w 2003 roku, w sytuacji gdy Jerzy Połomski nie mógłby odziedziczyć majątku, przejdzie on na kolejne osoby, czyli w tym przypadku na panią Małgorzatę oraz jej brata. Aby otrzymać mieszkanie bliscy zmarłego artysty będą musieli założyć sprawę spadkową. Mieszkanie po pani Jadwidze ma około 35 mkw. Składa się z salonu z jadalnią oraz kuchni. Szacowana wartość nieruchomości sięga ponad pół miliona zł.
Zobacz też:
Jerzy S. nie będzie ścigany za ucieczkę z miejsca wypadku. Wielu Polaków jest wściekłych
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Justyna rzuciła męża! Wysłała mu SMS, by zostawił ją w spokoju
Syn Smaszcz i Kurzajewskiego przyjął nazwisko żony. Powodów ma aż nadto...