Tajemnica diety Muchy
Nowa, smukła sylwetka Ani Muchy to od wielu tygodni temat numer jeden w czasopismach kobiecych i plotkarskich. Okazuje się, że na taką kurację odchudzającą nie każda Polka mogłaby sobie pozwolić.
Po aferze z firmą, która bezprawnie wykorzystała wizerunek Ani do reklamowania swoich produktów wiemy już, aktorka nie stosowała żadnych podejrzanych preparatów, by stracić na wadze. Jak więc udało jej się wyrzeźbić tak piękne kształty w zaledwie kilka miesięcy?
Najpierw Mucha trafiła do dietetyka w firmie zajmującej się doradztwem żywieniowym - donosi tygodnik "Rewia". Dokonano tam pomiarów jej tkanki tłuszczowej, masy mięśniowej etc. i ustalono dietę.
Od tej pory Ania, zamiast jednego wielkiego wieczornego posiłku, spożywa w ciągu dnia pięć dań. Głównymi składnikami jej diety sałaty, sery, oliwki, jogurty i sushi.
Oprócz tego aktorka zatrudniła osobistego trenera i była częstym gościem w salonach masażu. Nie przekonała się jedynie do ćwiczeń na siłowni, których nie cierpi.
Piękna figura odchudziła odrobinę portfel Muchy. Jak wylicza "Rewia", 10 spotkań z trenerem kosztowało ją ok. 1800 złotych, jedna wizyta u dietetyka to wydatek rzędu 150 złotych, a miesięczny program żywieniowy - 700 złotych. Było warto?
Zobacz również: