Tajemnicza śmierć Bohdana Gadomskiego. Są nowe informacje
Sąd nadal nie ogłosił wyroku w sprawie opiekunów Bohdana Gadomskiego. W zeszłym roku Borys Ł. i jego żona Halina Ł. usłyszeli zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziennikarza. Teraz na jaw wyszły nowe informacje. Jak podaje Plejada, sąd zdecydował się zlecić opinię uzupełniającą z zakresu medycyny sądowej oraz diabetologii. Dotychczas odbyło się pięć rozpraw, na których przesłuchano zawnioskowanych w akcie oskarżenia świadków.
Bohdan Gadomski, polski dziennikarz muzyczny i publicysta zmarł 24 marca 2020 roku. Przed śmiercią był w mieszkaniu znajomych - Borysa Ł. i jego żony, Haliny Ł., którzy według prokuratury nieprawidłowo podali mu insulinę.
W lipcu 2021 roku para usłyszała zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślnego spowodowania śmierci Bohdana Gadomskiego.
Sekcja zwłok i badania histopatologiczne wykazały, że Gadomski zmarł w skutek przedawkowania insuliny. To spowodowało stan głębokiej glikemii, która doprowadziła do uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego.
Opiekunowi Bohdana Gadomskiego grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności, a jego żonie do pięciu lat więzienia.
Proces rozpoczął się w kwietniu 2022 roku i do tej pory odbyło się pięć rozpraw, na których przesłuchano wszystkich zawnioskowanych w akcie oskarżenia świadków.
Jak udało dowiedzieć się Plejadzie, Sąd Okręgowy w Łodzi wyznaczył termin kolejnego posiedzenia na 1 lutego. Ponieważ pojawiły się pewne wątpliwości, zlecono również przygotowanie opinii z zakresu medycyny sądowej i diabetologii.
"Sprawa pozostaje w toku, na pięciu terminach rozpraw przesłuchano zawnioskowanych w akcie oskarżenia świadków. Aktualnie sąd oczekuje na uzupełniającą opinię biegłych z zakresu medycyny sądowej oraz diabetologii. Kolejny termin rozprawy wyznaczono na dzień 1 lutego 2023 r." - mówi w rozmowie z Plejadą Iwona Konopka, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Łodzi.
Druga sprawa, związana nabyciem spadku po Bohdanie Gadomskim, toczy się przed Sądem Rejonowym dla Łodzi-Śródmieście. Ponieważ dziennikarz pozostawił po sobie testament, w którym tuż przed śmiercią zmienił zapisy, majątek, w tym m.in.: mieszkanie w Łodzi, przypadł opiekunowi, Borysowi Ł.
Wcześniej całość miała otrzymać przyjaciółka zmarłego dziennikarza, Maria. Kobieta ma poważne problemy, ponieważ dostała wezwanie do zapłaty i zwrot 10 tys. zł, które miała wypłacić z bankomatu z konta Gadomskiego. Okazuje się jednak, że podpis na wezwaniu został podrobiony. "Podpis został podrobiony przez oskarżoną Halinę Ł., żonę Borysa Ł, pod opiekę których trafił Bohdan Gadomski' - informuje Plejadę Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Opiekunowie oczekują jednak, że testament zostanie uznany. "Sprawa wpłynęła w czerwcu 2020 r. i pozostaje w toku. Wyznaczono pięć terminów rozprawy, z czego jedna została odwołana. Ostatnią rozprawę, która odbyła się 16 września 2022 r., odroczono bez terminu" - przekazał rzecznik sądu. Sprawa jest w toku, a wyroku można się spodziewać jeszcze w tym roku.
Przyjacielem Bohdana Gadomskiego był zmarły niedawno Emilian Kamiński. Aktor zaangażował się w sprawę i chciał dowiedzieć się, co było przyczyną śmierci dziennikarza. "Na pewno stała się nieprawość. Na pewno. Na pierwszy rzut oka widać, że to było nadużycie, szwindel, po prostu" - mówił w programie "Interwencja".
Bohdan Gadomski ukończył Studium Dziennikarstwa i Wiedzy o Prasie w Łodzi Państwowe Studium Kultury i Oświaty w Warszawie na kierunku reżyseria teatralna. Uczył się też śpiewu klasycznego oraz studiował filologię polską. Uznanie i rozgłos przyniosły mu publikacje na temat Violetty Villas, Michaela Balla i Shirley Bassey.
***
Zobacz także:
Rusza proces opiekunów Bohdana Gadomskiego. Kara może być wysoka
Ewa Demarczyk: Nie znosiła mówić o sobie. To dlatego nie zrobiła światowej kariery?
Bohdan Gadomski dostał za dużą dawkę leku? Zeznania lekarza szokują