Tajemnicza wiadomość o Wieczorek odnaleziona po latach! Znajomy zaginionej ujawnił wstrząsające informacje
Zaginięcie Iwony Wieczorek od lat wzbudza ogromne emocje. Pomimo kolejnych przesłuchań świadków i poszukiwań prowadzonych na ogromną skalę do dziś nie odnaleziono Iwony. Nie wiadomo też, co się z nią stało feralnej nocy. Jakiś czas temu krakowskie "Archiwum X" postanowiło wrócić do sprawy. Osoby śledzące temat Wieczorek również nieco poszperały w internecie. Bliscy Iwony w pierwszych dniach po jej zaginięciu publikowali wpisy, w których prosili o pomoc w znalezieniu kobiety. Jeden z jej znajomych dodał dość dziwny post. Czy to prawda, co napisał?
Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. Dziewczyna szła niedaleko parku Reagana w Sopocie. To właśnie tam monitorująca ulicę kamera ostatni raz ją uchwyciła. Na nagraniu przy wejściu na plażę nr 63 w Jelitkowie prócz Iwony obecny był "mężczyzna z ręcznikiem". Monitoring nagrał go, kiedy szedł za Wieczorek.
Od ponad 12 lat sprawa Iwony Wieczorek nie została wyjaśniona. Nie wiadomo czy kobieta żyje, nie znaleziono również jej ciała. W ostatnim czasie w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się wątki związane ze sprawą. Z kolei na internetowych forach samozwańczy detektywi publikują stare wpisy znajomych Iwony.
Na temat Iwony Wieczorek chętnie dyskutują zwłaszcza użytkownicy serwisu wykop.pl. To właśnie na nim "fani" sprawy postanowili porozmawiać o znajomych Wieczorek. Internauci przytoczyli wpis jednego z kolegów 19-latki. Chłopak poruszył w nim kilka ważnych aspektów dla sprawy.
"Bawiła się ze znajomymi na imprezie w Sopocie, niedaleko Monte Cassino, później odłączyła się od nich. Zadzwoniła o czwartej nad ranem do swojej koleżanki, prosząc o nocleg, jednak połączenie zostało nagle przerwane. Od tamtej pory nikt nie ma kontaktu z Iwoną" - napisał jeden z internautów proszący o pomoc w znalezieniu koleżanki.
W dalszej części swojego wpisu dodał informacje o świadkach, a także o tajemniczym mężczyźnie. Niestety, kolega Iwony nie podpisał się imieniem i nazwiskiem. Do swojego wpisu dołączył jedynie ówczesny adres e-mail oraz numer telefonu.
"Są nieoficjalne relacje świadków, że uciekała przez plażę przed obcym mężczyzną. Policja twierdzi, że najprawdopodobniej oprawcy będą chcieli wywieźć ją za granicę, wykorzystując do prostytucji" - można było przeczytać.
Mikołaj Podolski, autor książki "Łowca nastolatek" jakiś czas temu udzielił wywiadu na łamach gazety "Super Express". W rozmowie z dziennikarzami wyjawił, że w sprawie nastolatki panuje zmowa milczenia. Według niego jest parę osób, które doskonale wiedzą, co dokładnie przytrafiło się Iwonie.
"Możemy zakładać, że rozwiązanie sprawy Iwony Wieczorek zna najwyżej kilka osób. Na pewno zmowa milczenia panowała, jeśli chodzi o sprawę "Krystka". Niektóre osoby miały wręcz zakaz rozmawiania z mediami, zwłaszcza ze mną. Nie mamy pewności czy sprawa "Krystka" ma powiązania ze sprawą Iwony Wieczorek. Śledczy próbują to ustalić, a ja nie chcę wyrokować" - mówił Mikołaj w tabloidzie.
Według Polskiego o przełomie w sprawie będzie można mówić, dopiero kiedy odnajdzie się ciało zaginionej przed laty kobiety: "Jeżeli nie będzie ciała, to nigdy ta sprawa nie zostanie wyjaśniona. Zawsze będą jakieś wątpliwości, jakieś zagadki. Jeżeli będzie ciało, śledczy, którzy teraz zajmują się tą sprawą, z pewnością dadzą radę ją wyjaśnić" - powiedział mężczyzna.
Autor książki wyznał, że dziewczyna mogła wpaść do morza. Jej ciało niesione przez prąd znalazło zniesione do Obwodu Kaliningradzkiego lub na Litwę. Wieczorek mogła tam zostać pochowana jako NN.
"Cały czas nie mogę wykluczyć, że Iwona jakimś cudem znalazła się w morzu. W okolicy Gdańska zwłoki często są niesione przez prądy na wschód. Musimy zostawić sobie chociaż jeden procent szans, że zwłoki mogły zostać zniesione do Obwodu Kaliningradzkiego albo na Litwę i tam mogło dojść do jakieś pomyłki przy identyfikacji ciała. Nie ma oczywiście żadnych dowodów na to, że tak mogło się stać. Jednak na żadną hipotezę nie ma dowodów" - mówił Mikołaj.
Zobacz też:
Iwona Wieczorek: śmieciarka kluczem do rozwikłania zagadki? Nowy trop!