Tajemnicze schadzki Tomaszewskiej i Sikory. Już nie uciekną od plotek
Byłe gwiazdy TVP, czyli Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora prowadzili wspólnie "Pytanie na śniadanie". Kiedy gruchnęły wieści o ciąży prezenterki, która jednocześnie skrzętnie ukrywała tożsamość partnera, podejrzenia padły tylko w jednym kierunku. W najnowszym wywiadzie były prezenter wyjawia temat jego tajemniczych schadzek z Małgorzatą.
Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora nie raz byli pytani o swoją zażyłość w pracy. Konsekwentnie wówczas mówili, że połączyła ich praca, wspólna energia i przyjaźń. Plotki o romansie jednak nie ustępują. Tym razem w jednym z wywiadów Sikora przyznał się, że mimo już ze sobą nie pracują, to zdarzają im się tajemnicze schadzki. O co chodzi?
Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora byli zgranym duetem w programie "Pytania na śniadanie". Niestety, w wyniku wymiany wszystkich prowadzących w TVP, utracili oni pracę wraz z takimi osobami jak Katarzyna Cichopek, Maciej Kurzajewski, Tomasz Kammel, Izabella Krzan, czy Anna Popek.
Mimo że zgrany duet nie spotyka się rano w pracy, to jednak ich kontakt się nie urwał. Właśnie niedawno prezenter wrócił z odwiedzin u swojej przyjaciółki, która nie tak dawno urodziła swoje drugie dziecko - córeczkę.
"Z Gosią jesteśmy cały czas w przewlekłym kontakcie. Gosia teraz wypoczywa, skupia się [na rodzinie - przyp. red.], a to jest praca na co najmniej dwa etaty, ale nieźle się w niej spełnia, realizuje" - wyznał Aleksander Sikora w rozmowie z Plejadą.
W mediach było głośno o rzekomym romansie pomiędzy Gosią i Alkiem. Sami wielokrotnie zapewniali, że łączy ich tylko przyjaźń.
"Widziałem się z nią niedawno, widzę po jej oczach, jej zachowaniu, że jest przeszczęśliwa. Naprawdę znalazła się w dobrym położeniu swojego życia. Jesteśmy cały czas w kontakcie, nie wyobrażam sobie, żebyśmy jakoś tak poluzowali naszą relację, bo to jest to, co wynieśliśmy z poprzedniej pracy. Wynieśliśmy przede wszystkim niezłe doświadczenie zawodowe, niezły bagaż, ale coś jeszcze cenniejszego. Przyjaźń" - podsumował był prezenter TVP.
To głównie tajemniczość w kwestii ujawnienia ojca najmłodszego dziecka prezenterki sprawiła, że pojawiało się tyle plotek na temat ich romansu, a nawet tego, jakoby Sikora miał być rzekomo ojcem dziecka Tomaszewskiej. Oboje dementowali te doniesienia, ale najwyraźnie ludzie wiedzą swoje.
Co więcej, Sikora pochwalił się w wywiadzie, że już spotkał córeczkę Małgorzaty i chce być dla niej jak najleszym wujkiem.
"Deklarowałem jasno, że będę wujkiem na pełen etat. Wrzucałem też w swoje media społecznościowe kilka kadrów z wujkowych sprawunków. Byliśmy na spacerze, parę razy wpadłem do Gosi, opiekowałem się. No nie mogę sobie wystawiać takiej oceny teraz i pisać jakiejś takiej recenzji, że jestem dobrym wujkiem. To już jest po stronie Gosi" - dodał Sikora w wywiadzie.
Sikora zdradził też, że mała, choć jest słodka to "jest taka grzeczna jak jej mama i tata". Przypadek?
Zobacz też:
Ojciec ciężarnej Tomaszewskiej przekazał nagłe wieści o stanie córki. Nie było na co czekać
Szefowa "Pytania na śniadanie" słono płaci za zwolnienia. Podjęła ważną decyzję