Tajemniczy wielbiciel zaprosił Joannę Moro na kolację! Jak zareagowała?
Joanna Moro (34 l.) nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony mężczyzn...
Aktorka i jej mąż Mirosław są małżeństwem już od 13 lat. Przez ten czas udało im się stworzyć jedną z najbardziej trwałych par w polskim show-biznesie. Wychowują dwóch synów: 9-letniego Mikołaja i 7-letniego Jeremiego.
Małżonkowie nigdy też nie dali powodów do plotek ani nie wywołali skandalu. Choć, jak się okazuje, aktorce nie brakuje ku temu okazji. Jak się bowiem dowiaduje "Rewia", Joanna ma ogromne powodzenie u mężczyzn.
- Po każdym spektaklu w teatrze obdarowywana jest kwiatami i prezentami, do tego znajduje dołączone bileciki z propozycją spotkań - opowiada w rozmowie z tygodnikiem znajoma aktorki.
- Ostatnio zakochał się w niej jakiś polski biznesmen z Włoch. A to z powodu roli Joasi w serialu "Taljanka", w którym zagrała Włoszkę. I ten tajemniczy wielbiciel podarował jej kwiaty, do których był dołączony... bilet lotniczy do Rzymu. Mężczyzna zaproponował Joasi kolację w jednej z restauracji przy słynnym Forum Romanum!
- Wiem, że skakanie z kwiatka na kwiatek nie jest zbyt rozsądne, a w długoletnim związku trzeba walczyć o miłość, ciągle ją podsycać. Związek ma sens do momentu, kiedy obie strony są w stanie się od siebie czegoś uczyć, inspirują się wzajemnie. Rutyna może zabić każde uczucie... - wyznała kiedyś Joanna w wywiadzie.
Mogłoby się więc wydawać, że propozycja od nieznajomego była dla gwiazdy kusząca.
- Joasia, która dość wcześnie wyszła za mąż, często mówi, że chętnie by jeszcze przeżyła coś szalonego, romantycznego w życiu... Ale ostatecznie się nie odważyła i nie zadzwoniła pod numer umieszczony na bileciku. Jednak te zaloty mężczyzn zdarzają się już na tyle często, że koleżanki aktorki jej zazdroszczą. Mężczyźni chyba naprawdę wolą blondynki - mówi źródło "Rewii".
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: