Tajemniczy związek Brodzik i Świderskiego został towarzyską sensacją. Finał był fatalny
Mało kto pamięta, że minęły dwie dekady od chwili, gdy Joanna Brodzik zdecydowała się zerwać zaręczyny z Bartłomiejem Świderskim, z którym szła przez życie przez cztery lata. O ich związku mówiono, że jest bardzo zgodny i szczęśliwy. Wszyscy ich przyjaciele byli w szoku, gdy - zamiast stanąć na ślubnym kobiercu - niespodziewanie się rozstali. Wkrótce potem wyszło na jaw, że Joanna straciła głowę dla innego kolegi po fachu. O tym, dla kogo Joanna zostawiła narzeczonego, mówiła potem cała Polska...
Jeszcze w czasie trwania zdjęć do serialu "Kasia i Tomek", na planie którego poznała Pawła Wilczaka, Joanna Brodzik zarzekała się, że w jej życiu liczy się tylko jeden mężczyzna - jej narzeczony Bartłomiej Świderski.
Joasia i Bartek, choć byli "po słowie" i mieszkali razem, wcale nie śpieszyli się z zalegalizowaniem związku.
"Jesteśmy bardzo szczęśliwi i nie sądzimy, aby urzędowy papierek był nam teraz do czegoś potrzebny" - wyznała Joanna w wywiadzie dla "Echa Dnia".
Brodzik i Świderski poznali się jesienią 1999 roku w "Marcinku" - ich ulubionej kafejce na warszawskiej Starówce. Przedstawili ich sobie wspólni znajomi. Wystarczyła chwila rozmowy, by zaiskrzyło. Joanna, która właśnie rozstała się ze swoim chłopakiem, oświetleniowcem Rafałem Okyne, nie miała ochoty na kolejny związek. Nowy znajomy bardzo się jej spodobał, ale nie wpadła od razu w jego ramiona. W grę wchodziła tylko przyjaźń.
Zakochali się w sobie dopiero kilka tygodni później podczas wspólnej wyprawy do Krakowa. Mieli spać w mieszkaniu jednego z kolegów, ale okazało się, że klucze nie pasują. Pojechali do hotelu. Był tylko jeden wolny pokój - jedynka z podwójnym łóżkiem.
"Los rozstrzygnął za nas" - żartowała potem aktorka w rozmowie z "Galą".
Po powrocie z Krakowa Joanna nie miała już wątpliwości, że Bartłomiej jest wręcz stworzony dla niej. Ich związek zaczął budzić spore zaciekawienie mediów, ale sami zainteresowani starali się zachować pewną aurę tajemniczości.
"To mój pierwszy związek, w którym bez obawy potrafię wyobrazić sobie siebie za 20 lat, więc wydaje mi się, że warto w niego inwestować" - zwierzyła się w wywiadzie dla "Echa Dnia".
"Ludzie po to są razem, po to się kochają i po to stają we dwójkę wobec całego świata, żeby się wspierać. Właśnie na tym według mnie polega sens bycia razem. To właśnie jest... miłość" - wyznała z kolei dziennikarce "Gali".
Po weekendzie spędzonym w Krakowie aktorska para zdecydowała się dzielić życie. Bartek wprowadził się do Joanny.
Joanna Brodzik i Bartłomiej Świderski byli nierozłączni. Deklarowali, że rozumieją się bez słów.
"Zdarza się, że czytamy sobie w myślach. Zanim jedno z nas czegoś zapragnie, drugie już mu to daje" - opowiadała aktorka w rozmowie z "Echem Dnia".
Ani Joanna, ani Bartek nie mieli żadnych wątpliwości co do dalszego życia we dwoje. Wprost mówili, że chcą się razem zestarzeć.
Podczas świąt Bożego Narodzenia w 2001 roku Świderski oświadczył się partnerce w obecności jej ukochanej babci. Były kwiaty, piękny pierścionek i wielka radość, gdy powiedziała "tak", chociaż... wcale nie miała zamiaru zostać żoną.
"Zaręczyny były raczej aktem symbolicznym. Miały pokazać naszym rodzicom, że myślimy o sobie poważnie" - wyznała aktorka w wywiadzie dla "Echa Dnia".
"Żyjemy w konkubinacie" - stwierdziła na łamach "Naj" kilka miesięcy przed zerwaniem z narzeczonym.
Gdy na początku 2002 roku Joanna dostała rolę w serialu "Kasia i Tomek", nie przypuszczała, że zakocha się bez pamięci w partnerującym jej Pawle Wilczaku. Spędzali razem na planie po kilkanaście godzin, więc to po prostu musiało się stać.
Joanna Brodzik miała coraz mniej czasu dla Bartłomieja, który najpierw cierpliwie czekał na jej powroty z planu "Kasi i Tomka" do domu, a potem, gdy zrozumiał, że między nimi nic już nie będzie takie, jak kiedyś, po prostu pozwolił jej odejść.
"Ludzie się ze sobą wiążą, potem się rozstają, to normalne" - cytowało słowa aktorki "Na żywo".
Dopiero po pewnym czasie wyszło na jaw, że powodem zerwania przez Joannę Brodzik zaręczyn z Bartkiem był Paweł Wilczak. Dziś wiadomo, że to właśnie on jest mężczyzną życia Joasi, a najwspanialszym dowodem ich miłości są dwaj synowie - bliźniacy Jan i Franciszek.
W tym roku Joanna i Paweł świętowali 20-lecie swojego związku.
Z Bartłomiejem Świderskim aktorkę los połączył znowu dwa lata po rozstaniu. W 2005 roku spotkali się na planie "Magdy M.".
Byli narzeczeni do dziś mówią o sobie z wielkim sentymentem, nie kryją, że ze wspólnego życia przechowują w pamięci tylko piękne chwile, że udało się im ocalić to, co było fundamentem ich związku - przyjaźń.
Zobacz też:
Paweł Wilczak przyłapany w nocnym klubie. Ale się zabawił. Co na to Joanna Brodzik?
Joanna Brodzik i jej pierwszy narzeczony. Jego egzotyczna uroda wzbudzała sensację
Joanna Brodzik ujawnia swoje metody wychowawcze. Uczy synów gotować
Źródła:
1. Wywiad z J. Brodzik, "Echo Dnia. Relax", czerwiec 2002
2. Wywiad z J. Brodzik, "Naj", listopad 2002
3. Artykuł "Miłość to nie do końca wesoły serial", "Na żywo", maj 2021
4. Artykuł "Byli już narzeczonymi", "Dobry Tydzień", lipiec 2019
5. Wywiad z J. Brodzik, "Gala", wrzesień 2001