Tak Agnieszka Woźniak-Starak wypadła w nowej pracy! Jak sobie poradziła?
Agnieszka Woźniak-Starak (41 l.) na dobre wróciła do pracy. Dziennikarka w minioną środę, 11 marca, zadebiutowała w internetowym radiu, gdzie poprowadziła własną audycję „Life Balance”. Do studia zaprosiła wyjątkowego gościa, który - tak jak ona - przeżył osobistą tragedię.
Agnieszka Woźniak-Starak potrzebowała sporo czasu, by otrząsnąć się po śmierci męża, Piotra Woźniaka-Staraka (†39 l.), który w ubiegłym roku zginął na jeziorze Kisajno. Po traumatycznym przeżyciu dziennikarka zrezygnowała z pracy oraz publicznych wyjść.
Gwiazda TVN postanowiła dojść do siebie w gronie najbliższych. Zmieniła też otoczenie. Na kilka tygodni wyjechała do Zakopanego, gdzie odnalazła nową pasję, którą okazały się narty. Na szczęście dziennikarka jakiś czas temu podjęła decyzję o powrocie do pracy.
Tym razem wybór padł na radio, a nie na telewizję, w której do tej pory pracowała. Agnieszka dostała propozycję pracy w internetowej stacji radiowej, newonce.radio, gdzie od marca prowadzić będzie audycję, której tematyka opierać się ma na zachowaniu życiowej równowagi.
Na samym początku premierowej audycji Agnieszka wyznała, że jeszcze nigdy w życiu się tak nie stresowała.
"Cześć, nazywam się Agnieszka Woźniak-Starak i to jest premiera mojej audycji ‘Life Balance’. Wcześniej pracowałam w telewizji, bo zakładam, że nie wszyscy muszą wiedzieć, a później z powodów osobistych miałam przerwę, no, i teraz wracam, i powiem wam szczerze, że nigdy w życiu nie stresowałam się tak przed kamerą, jak teraz siedząc tu" - powiedziała na wstępie dziennikarka.
Czytaj więcej na kolejnej stronie:
Gwiazda szybko pozbyła się tremy, gdyż chciała jak najlepiej wypaść przy zaproszonym do studia gościu, którym okazała się Magda Hueckel (42 l.), czyli operatorka filmowa, podróżniczka, a przede wszystkim mama 10-letniego Leosia, cierpiącego na zespół wrodzonej ośrodkowej hipowentylacji (klątwa Ondyny).
Jest to bardzo rzadkie schorzenie, które objawia się całkowitą utratą oddechu podczas snu, co może prowadzić do śmierci. Woźniak-Starak profesjonalnie zadawała pytania i z niezwykłą wrażliwością rozmawiała z gościem o strasznej chorobie synka Magdy.
W dalszej części audycji dziennikarka zapytała Hueckel o film "Nasza Klątwa", który stworzyła razem z mężem na podstawie traumatycznych przeżyć. Zarejestrowany materiał stał się filmem dokumentalnym, który tak naprawdę jest zapisem szczerych rozmów pary przeprowadzanych na domowej kanapie.
Środowisko artystyczne doceniło ich przekaz i starania, gdyż w 2015 roku produkcja "Nasza Klątwa" została nominowana do Oscara.
"To było niesamowicie oczyszczające. Zdaliśmy sobie sprawę, że zrobiliśmy coś ważnego" - wyznała Magda.
Czytaj więcej na kolejnej stronie:
Woźniak-Starak podczas audycji wykazała się pełnym profesjonalizmem. Wydaje nam się, że dziennikarka nie przez przypadek wybrała takiego gościa do swojej audycji. W życiu obu pań wydarzył się dramat, z którym musiały się uporać.
"Każdy kolejny krok jest ważny. Nawet jeśli nie mamy na niego siły, trzeba się zmusić" - powiedziała Agnieszka Woźniak-Starak.
Audycja "Life Balance" była zapewne symbolicznym katharsis dla Woźniak-Starak. Dziennikarka prawdopodobnie chciała dać do zrozumienia fanom, że po stracie męża bardzo ciężko było się jej pozbierać.
Na szczęście gwiazda znalazła w sobie niesamowitą siłę, by uporać się z traumatycznym przeżyciem i teraz będzie dzieliła się swoją energią w radiowych audycjach z przesłaniem.
Słuchaliście już audycji Agnieszki Woźniak-Starak?
***
Zobacz więcej materiałów wideo: