Tak Alicja Bachleda-Curuś zareagowała na sukces Colina Farrella! Aktor ma szansę na Oscara
Choć związek Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella należy już do zamierzchłej przeszłości, to wygląda na to, że polska aktorka na zapomniała o swoim partnerze i - wbrew pozorom - wciąż mu kibicuje! W najnowszym nagraniu, które wrzuciła na swój instagramowy profil, słychać, jak zareagowała na wieść, że irlandzki aktor ma szansę na prestiżową nagrodę!
Alicja Bachleda-Curuś i Colin Farrell poznali się w 2008 roku na planie filmu "Ondine", opowiadającym o o przystojnym Irlandczyku Syracusie, który pewnego dnia wyławia z morza tajemniczą i piękną dziewczynę. Pomiędzy dwójką artystów szybko zaiskrzyło i rok później na świat przyszedł ich syn - Henry Tadeusz. Związek nie przetrwał jednak próby czasu i aktorzy postanowili zakończyć swoją relację w 2010 roku.
O kulisach rozstania do dziś niewiele wiadomo, bowiem zarówno Alicja Bachleda-Curuś, jak i Colin Farrell skrupulatnie strzegą swojej prywatności. Choć oboje utrzymują, że rozstali się w zgodzie, z pojedynczych newsów, jakie pojawiają się w mediach na ich temat, można wywnioskować, że jest nieco inaczej...
Para mimo wszystko pozostaje w ciągłym kontakcie, bowiem aktorzy dzielą się wychowaniem nastoletniego syna. Henry Tadeusz spędza wiele czasu zarówno z mamą, jak i z tatą, który czasem przylatuje specjalnie ze Stanów Zjednoczonych, by spotkać się z chłopcem.
Najnowsze nagranie Alicji Bachledy-Curuś może jednak sugerować, że jej stosunki z byłym partnerem są dużo lepsze niż się wszystkim wydawało. Aktorka na swoim instagramowym profilu udostępniła wideo, na którym ogląda w telewizji przedstawienie oscarowych nominacji. Choć filmik okraszony jest mnóstwem filtrów i efektów, w tle daje się usłyszeć entuzjastyczną reakcję Polki na widok nazwiska Farrella wśród nominowanych do nagrody przyznawanej przez Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej.
Colin Farrell został nominowany do tej prestiżowej nagrody pierwszy raz w karierze. Statuetkę w kategorii "najlepsza pierwszoplanowa rola męska" może mu przynieść występ w filmie "Duchy Inisherin" Martina McDonagha. Film opowiada o losach dwóch przyjaciół - Pádraica (w tą rolę wcielił się właśnie były partner Bachledy-Curuś) i Colma (Brendan Gleeson), których wieloletnia znajomość staje w pewnym momencie pod dużym znakiem zapytania.
Film zdobył łącznie aż dziewięć nominacji i ma szansę zwyciężyć w najważniejszych oscarowych kategoriach, w tym dla najlepszego filmu, reżysera, aktora pierwszoplanowego i drugoplanowego, aktorki drugoplanowej.
O tym, kto w tym roku zdobędzie statuetkę, dowiemy się 13 marca. Szansę na zdobycie nagrody ma również Jerzy Skolimowski.
Zobacz też:
Alicja Bachleda-Curuś adoptowała drugiego już kundelka. Fani zachwyceni!
Alicja Bachleda-Curuś: Colin Farrell dał jej do wiatu, a teraz taka sensacja! Wymowna zmian