Tak Depp świętował wygraną w sądzie. Przepuścił tysiące na indyjskie jedzenie
Johnny Depp od jakiegoś czasu przebywa w Anglii. Tam usłyszał wyrok w sprawie o zniesławienie. Zakończenie zwycięskiej dla niego batalii sądowej postanowił uczcić kolacją ze znajomymi.
Johnny Depp od jakiegoś czasu przebywa w Wielkiej Brytanii. Nie pojawił się nawet na ogłoszeniu wyroku w procesie dekady. Wysłuchał decyzji ławników zdalnie. Jednak bardzo go ucieszył ich werdykt, bo aktor zgodnie z num ma otrzymać od Amber Heard ponad 8 mln dolarów odszkodowania za zniesławienie.
Jak podaje portal TMZ Johnny Depp świętował zakończenie sądowej batalii i zwycięstwo w towarzystwie przyjaciół. Wybrał się z nimi w niedzielny wieczór do indyjskiej restauracji "Varanasi" w Birmingham. Lokal został zamknięty dla postronnych, a aktor spędził ten wieczór z dwudziestką znajomych wśród, których był też brytyjski gitarzysta Jeff Beck, który znany jest z takich kapel jak The Yardbirds, Beck, The Rolling Stones czy T. Rex. Goście zamówili po kilka dań. Jak dowiedział się TMZ Depp zapłacił za wszystko. Rachunek wynosił bagatela około 50 000 funtów brytyjskich, czyli około 60 tysięcy dolarów.
W rozprawie sądowej, która transmitowana była w mediach od 11 kwietnia sąd uznał, że aktorka mocno przesadziła w opisie jej małżeństwa z Deppem na potrzeby artykułu opublikowanego w 2018 roku. Ławnicy dopatrzyli się w jej narracji fałszu i celowej złośliwości. Na mocy wyroku Heard ma zapłacić Deppowi łączną kwotę 15 mln dolarów, obejmującą odszkodowanie w wysokości 10 mln dolarów i 5 mln zadośćuczynienia. Tuż po ogłoszeniu wyroku aktor opublikował w sieci oświadczenie, w którym podkreślił, że sąd oddał mu jego życie sprzed sześciu lat.
Zobacz też:
"Rolnik szuka żony". Nie żyje Krzysztof, który poślubił Bogusię. Miał 56 lat
Tak teraz wygląda grób Krzysztofa Krawczyka. Znacznie różni się od tego sprzed kilku miesięcy...
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!
***