Tak Iwona Pavlović straciła 18 kilogramów. Wystarczyły 3 niewielkie zmiany
Iwona Pavlović (61 l.) ma opinię osoby chętnie eksperymentującej z wizerunkiem. Odkąd wiosną 2005 roku zasiadła za stołem jurorskim „Tańca z gwiazdami”, nie zdarzyło jej się powtórzyć stylizacji. Przez minione 19 lat sporo też wydarzyło się na głowie jurorki. Jednak jeśli chodzi o sylwetkę, to Pavlović akurat za zmianami nie przepada. Odkąd schudła 18 kilogramów, pilnuje, by już tak zostało…
Medialna kariera Iwony Pavlović rozpoczęła się wiosną 2005 roku. Jak z perspektywy czasu ujawnił ówczesny producent „Tańca z gwiazdami”, umowa podpisana z BBC zobowiązywała go do zatrudnienia ekspertów od tańca towarzyskiego, z międzynarodowymi uprawnieniami sędziowskimi.
W ten sposób za stołem jurorskim znalazła się Iwona Pavlović, której surowość miała tonować Beata Tyszkiewicz. Wystarczyło wmówić Brytyjczykom, że jest ona słynną polską primabaleriną…
Jak wspominała Pavlović w niedawnej rozmowie z Kozaczkiem, nagła sława kompletnie ją zaskoczyła. Wtedy pomocną dłoń wyciągnęła właśnie Tyszkiewicz, która podjęła się zostać przewodniczką po świecie show biznesu. Jak wspominała Iwona:
„Czasami mam wrażenie, że ona też mnie kształtowała — jak sobie radzić z popularnością, jak sobie w życiu radzić, kilka tajemnic mi zdradziła. Chyba tego mi najbardziej brakuje”.
Inna sprawa, że Pavlović odnalazła w sobie naturalny talent do celebryctwa. Kreacje i fryzury zmieniała jak rękawiczki, zasłynęła też ciętymi wypowiedziami, które zainspirowały Tyszkiewicz do nadania jej przydomku „Czarna Mamba”.
Na przestrzeni minionych 19 lat również figura Pavlović przechodziła zauważalne zmiany, jednak odkąd jurorka spektakularnie schudła, nie ukrywa, że w tym zakresie metamorfozę uważa za zamkniętą.
Jak ujawniła, pozbycie się 18 kilogramów pozwoliło jej zmienić rozmiar ubrań z 42 na 36. Jurorka zapewnia, że obyło się bez głodowania i wielkich wyrzeczeń. Wystarczyło przestrzegać trzech prostych zasad. Jak ujawniła w rozmowie z „Poradnikiem Zdrowie”:
„Są trzy czynniki, które pomagają zachować dobrą formę na długie lata. Pierwszy to ruch. On wywołuje w nas uśmiech, podnosi adrenalinę i hartuje. Ja, poza tańcem, kocham kijki. Ale nie spaceruję z nimi rekreacyjnie, tylko maszeruję bardzo szybkim, zdecydowanym krokiem”.
Pavlović, jak wyznała, lubi też grać w tenisa. Ten sam sport trzyma w ryzach sylwetkę Maryli Rodowicz. Jednak, jak powszechnie wiadomo, najważniejsza jest zdrowa, zbilansowana dieta, dostosowana do indywidualnych potrzeb organizmu i trybu życia.
Jak ujawnia Pavlović, w jej menu dużą rolę odgrywają warzywa i owoce, poza tym, co też bardzo ważne, skrupulatnie przestrzega godzin posiłków:
„Na śniadanie wybieram jajecznicę albo płatki. Później sięgam po jakiś owoc. Na obiad zjadam kurczaka i zieleninę, a na kolację twarożek z warzywami albo jakąś sałatkę. Staram się jeść bardzo regularnie. Do tego stopnia, że w telefonie ustawiłam budzik, żeby dzwonił co trzy godziny i przypominał mi, że mam coś zjeść. Zawsze mam w torebce zdrową przekąskę: jabłko, gruszkę, jakieś pestki czy ziarna”.
Jako fanka ziaren deklaruje się też Danuta Martyniuk. Jak ostatnio ujawniła w Pytaniu na śniadanie” lubi zaczynać dzień od kisielu z siemienia lnianego, który posądza o dobroczynny wpływ na skórę.
Zobacz też:
Iwona Pavlović po latach zabrała głos ws. zakazów od męża. Aż trudno uwierzyć, czego jej zabronił
Tak mieszka Iwona Pavlović. Jej posiadłość jest niezwykle stylowa