Reklama
Reklama

Tak Jurksztowicz została potraktowana w USA. Dopiero wtedy to zrozumiała

Anna Jurksztowicz ma za sobą debiut w nowym podcaście. W pierwszym odcinku gościła aktorkę Katarzynę Żak, z którą rozmawiała o kompleksach i komplementach. W pewnym momencie gospodarz formatu poczuła się tak komfortowo, że bez ogródek opowiedziała o swoich przeżyciach z pobytu w USA. Będziecie zaskoczeni, co wyznała.

Anna Jurksztowicz w rozmowie z Katarzyną Żak. Znalazły nić porozumienia

Anna Jurksztowicz w swoim nowym formacie: "Złota Scena - Legendy Showbiznesu" nie boi się otwarcie mówić o trudnych i zmieniających życie przeżyciach. Tym razem otwarcie zabrała głos podczas rozmowy ze swoją pierwszą gościnią, aktorką Katarzyną Żak.

Powodem do dyskusji okazały się słowa gwiazdy "Miodowych lat". Ta wyjawiła, że po latach starań nareszcie przestała zaprzeczać komplementom. Odmienne podejście wyniosła z domu i trochę jej zajęło, zanim nauczyła się akceptować różnego typu miłe słowa.

Reklama

Anna Jurksztowicz zabrała głos ws. komplementów. To zrozumiała w USA

"To w Polsce jest nie przyjęte, że się nie dziękuje za komplementy, a wręcz przeciwnie, się je deprecjonuje. Jak się mówi, że masz ładną sukienkę, to ;a nie, to stara'" - skwitowała tę wypowiedź gospodarz programu.

Następnie Jurksztowicz nawiązała do swoich własnych doświadczeń... z USA.

"Tak zostałyśmy wychowane. Ja się tego nauczyłam w Ameryce. Ktoś mi zwrócił uwagę, że mi powiedział komplement, a ja mu nie podziękowałam. On mówi: 'ale co, nie lubisz?'. I tak rozwinął to. Wtedy zrozumiałam, że trzeba dziękować za komplementy. Że ktoś, jeśli nam daje komplement, to absolutnie docenia nas i my musimy docenić to, że on nas docenia" - wyjaśniała.

Katarzyna Żak z przyjemnością wysłuchała opowieści, a potem zwróciła uwagę na jeszcze jeden istotny problem. Według niej wiele osób nie potrafi przyjmować komplementów, a co za tym idzie - ma też problemy z chwaleniem samego siebie.

"Jeszcze mamy trudność w pozytywnym mówieniu o sobie. No ja mam z tym wielki problem. Ktoś mówi: 'Fajną płytę nagrałaś', a ja: 'No tak dziękuję'. Nie jesteśmy nauczone przyjmować komplementów i dobrze mówić o sobie" - mówiła aktorka.

Jurksztowicz była widocznie poruszona możliwością rozmowy z osobą, która ma podobne problemy.

Anna Jurksztowicz ma już plan na "jesień życia". Tak o niej mówi

Warto podkreślić, że Anna dba nie tylko o to, by z dumą akceptować komplementy, ale i o własny komfort. Choć jest pełna sił - i jak widać, nie rezygnuje z nowych i angażujących projektów, ma już gotowy plan na swoją emeryturę.

"Aktorzy mają swój Skolimów, my muzycy mamy nasz dom Muzyka Seniora w Kątach, to jest całkiem niedaleko od siebie i nawet w gronie naszych przyjaciółek często się umawiamy, że te ostanie lata będziemy spędzać razem, bo to też jest kwestia decyzji" - zdradziła w rozmowie z Jastrząb Post.

60-latka nie ukrywa, że to opcja korzystna dla wszystkich pokoleń:

"Fajnie byłoby, jakby powstawały w Polsce domy emerytów takie, które nie będą zesłaniem dla osób, które nie chcą obciążać swoich dzieci, bo to też jest bardzo modne na świecie, że nie obciąża się dzieci, a jednocześnie żyje się godnie i wesoło, w miarę możliwości. W miarę jak zdrowie pozwoli".

Czytaj też:

Jurksztowicz przerwała milczenie. Ujawniła kulisy rozwodu

Krzesimir Dębski przyłapany z kochanką. Jurksztowicz nie mogła milczeć

Rozwód w toku, a tu takie niespodziewane wieści. Przyłapano go u jubilera. I to z kim

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Jurksztowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy