Reklama
Reklama
Tylko u nas

Tak Krzysztof Ibisz żegna Bogumiłę Wander. Wzruszające słowa prezentera [POMPONIK EXCLUSIVE]

We wtorek media obiegła informacja o śmierci Bogumiły Wander. Prawdziwa legenda telewizji zmarła w wieku 80 lat. W rozmowie z dziennikarzem Pomponika spikerkę TVP wspomina Krzysztof Ibisz. Te dwie wybitne postacie telewizyjne miały ze sobą wiele wspólnego. A słowa gwiazdy Polsatu wzruszają do łez.

Legendarna spikerka i wybitna postać telewizyjna Bogumiła Wander zmarła w wieku 80 lat. Gwiazda od kilku lat zmagała się z chorobą Alzheimera, a wieści o jej śmierci przekazała rodzina. 

Przez całą swoją karierę zawodową, aż do 2003 roku Wander związana była z TVP, przede wszystkim z programem pierwszym. Jej głównym zadaniem było zapowiadanie kolejnych programów, choć próbowała swoich sił także w innych rolach.

Reklama

Krzysztof Ibisz wspomina Bogumiłę Wander. Poruszające słowa

Wieści o śmierci Bogumiły Wander poruszyły opinię publiczną. Legendę TVP w rozmowie z reporterem Pomponika Damianem Glinką wspomina znany prezenter Polsatu Krzysztof Ibisz. Jego słowa chwytają za serce. 

"Jest mi bardzo smutno. Pani Bogumiła to była niezwykle życzyliwa osoba dla wszystkich których spotykała. Dziennikarka bardzo miła dla osób które przychodziły do tego zawodu. Gdy ja przyszedłem wtedy do telewizji publicznej i ona pięknie nas potrafiła wprowadzić i z całą życzliwością dzielić się swoim wieloletnim doświadczeniem przed kamerą" - wspomina Ibisz. 

Prezenter dodał także, że często prosił Wander o radę, zresztą nie tylko on. Pani Bogumiła była mentorką, dla całego pokolenia znanych postaci telewizyjnych.

"Ta ekipa która wtedy przyszła do nas to najpierw była Hania Lis, Kinga Rusin, a tuż po po tym w takim jednym rzucie byłem ja, Piotr Kraśko, Ewa Drzyzga i to był ten ten taki moment kiedy kiedy właśnie prosiliśmy panią Wander o jakąś radę dotyczącą pracy przed kamerą".

Krzysztof Ibisz wspomniał także o pewnej niecodziennej przygodzie jaka spotkała go w trakcie pracy w TVP razem z Bogumiłą Wander. 

"Ja generalnie bardzo ostrożnie jeżdżę samochodem. Nie miałem wypadku, punktów karnych, przestrzegam przepisów. Kiedyś wyjeżdżając z Woronicza zagapiłem się i ruszyłem, a przede mną stał samochód pani Bogumiły i miałem z nią stłuczkę w bramie Woronicza"

Prezenter Polsatu na zawsze zapamięta, jak zachowała się wówczas legendarna prezenterka. 

"Pani Bogumiła wyszła uśmiechnęła się mówi "nic się nie stało, są gorsze sprawy, proszę się nie martwić". Tak utkwiło mi to w pamięci, że na ogół na takie stłuczki reaguje się zupełnie inaczej, a ona była bardzo życzliwa. Poczułem się tak miło potraktowany i pomyślałem sobie, że jeśli kiedyś spotka mnie podobna historia to potraktuję drugą osobę tak samo" - wspomina Ibisz. 

Gwiazdor Polsatu uważa, że Bogumiła Wander reprezentowała dziennikarstwo niezwykle eleganckie i dyplomatyczne, za którym ludzie obecnie bardzo tęsknią. 

Zobacz też:

Życie uczuciowe Bogumiły Wander było niezwykle bogate. Jej ostatni mąż nazwał na jej cześć jacht

Królowa Camilla opublikowała zasmucający wpis. "Cały świat opłakuje dziś wielką stratę"


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Bogumiła Wander | Krzysztof Ibisz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy