Tak Meghan chciała przyćmić Eugenię w dniu jej ślubu. "Ogromna gafa!"
Meghan Markle (43 l.) przy wielu okazjach dała się poznać jako osoba, która nie lubi pozostawać na dalszym planie. Wykazuje za to niezaprzeczalny talent do koncentrowania uwagi na sobie, nawet gdy stoi to w rażącej sprzeczności z królewskim protokołem czy regułami dobrego wychowania.
Meghan Markle, od czasu zaręczyn z księciem Harrym w listopadzie 2017 roku, zdążyła narobić sobie wrogów wśród brytyjskiej rodziny królewskiej.
Obecnie za jedyną sojuszniczkę Meghan i jej męża uchodzi księżniczka Eugenia, młodsza córka księcia Andrzeja i Sarah Ferguson. Utrzymanie znajomości z kuzynem i jego żoną wymagało od Eugenii wiele cierpliwości, bo Meghan co i rusz wystawiała ją na poważną próbę.
Jednym z afrontów była próba wymuszenia na królewskich doradcach zmiany usytuowania gości podczas uroczystego obiadu z okazji Platynowego Jubileuszu królowej Elżbiety II przed dwoma laty.
Jak twierdzi Tom Bower, autor książki dotyczącej Windsorów, wyznaczenie jej miejsca obok księżniczki Eugenii i jej męża Meghan uznała za obraźliwe i zażądała, by posadzono ją obok szwagra. Powodem nie miała być, rzecz jasna, ich wzajemna sympatia, lecz pragnienie Meghan, by znaleźć się na jak największej ilości zdjęć.
Meghan Markle zresztą już wcześnie nie oszczędzała księżniczki Eugenii. "Daily Mail" przypomniał właśnie skandal, który wywołała na ślubie kuzynki męża...
12 października 2018 roku księżniczka Eugenia poślubiła swojego wieloletniego narzeczonego, Jacka Brooksbanksa, w kaplicy św. Jerzego na zamku Windsor. Tę właśnie okazję Meghan wybrała, by ogłosić, że wraz z Harrym spodziewają się pierwszego dziecka.
Co ciekawe, książę Harry do tej pory nie widzi nic niewłaściwego w decyzji żony, by przyćmić pannę młodą w dniu jej własnego ślubu. Jak wspominał radośnie w swojej autobiograficznej książce "Ten drugi":
"Różne spotkania związane ze ślubem dawały nam okazję, by zebrać poszczególnych członków rodziny i przekazać im dobrą nowinę".
Przyjęcie przedślubne księżniczki Eugenii Meghan i Harry wykorzystali, by powiadomić o ciąży tatę, ówczesnego księcia Karola oraz brata i szwagierkę. A samą uroczystość zaślubin kuzynki z Jackiem Brooksbanksem uznali za idealną okazję, by o powiększeniu rodziny donieść królowej Elżbiecie II i księciu Filipowi.
Jak dają do zrozumienia królewscy eksperci, Dylan Howard i Andy Tillett w książce "The Untold Story of Harry And Meghan's Shocking Split With The House Of Windsor" ("Nieznana historia szokującego rozłamu Harry’ego i Meghan w rodzinie Windsorów") Meghan od początku nie mogła zrozumieć, dlaczego uznano jej zachowanie za nietaktowne:
"To ogromna gafa towarzyska, nawet jeśli się nie jest członkiem rodziny królewskiej. Eugenia była wściekła, podobnie jak jej matka, Sarah Ferguson”.
Jak przypominają królewscy eksperci, książęca para robiła zamieszanie wokół ciąży Meghan również w czasie samej ceremonii ślubu księżniczki Eugenii. Kiedy siedziała z mężem w kaplicy, on ostentacyjnie masował jej dolną część pleców, zupełnie jakby była w dziewiątym miesiącu ciąży i miała za chwilę jechać na porodówkę.
Zobacz też:
Niewesoło w domu Meghan i Harry'ego. Wydało się, rozwód wisi w powietrzu