Tak naprawdę nazywa się Olivier Janiak. Można przetrzeć oczy ze zdziwienia
Olivier Janiak zmienił imię? Ta informacja może zaskoczyć wielu fanów znanego prezentera. Rzeczywiście, "Olivier" nie jest prawdziwym imieniem 50-latka, choć do oficjalnej zmiany nigdy nie doszło. Mimo to pseudonimem posługuje się od czasów studenckich. Oto szczegóły!
Choć mało kto o tym, wie, Olivier Janiak od lat posługuje się pseudonimem. W rzeczywistości nazywa się Piotr Michał Janiak. Jego bliscy są tak przyzwyczajeni do ksywki, że... nawet jego mama zwraca się do niego tym imieniem!
"Nawet moja mama nie mówi już na mnie Piotr" - zauważył prezenter w programie "20m2" Łukasza Jakóbiaka.
Zmianę imienia Oliviera Janiaka zainicjowała koleżanka, jeszcze w czasach studenckich. Gwiazdor musiał wtedy pracować z kilkoma Piotrkami. Jak to w takich sytuacjach bywa, chłopaki szybko zaczęli się mylić i dochodziło do zabawnych sytuacji.
"Było nas pięciu Piotrów i wszystkim się myliło. Moja koleżanka stwierdziła też, że to imię zbyt łagodne i nie pasuje do mnie. Na mojej plakietce wpisała Olivier i wszyscy zaczęli tak na mnie mówić" - opowiadał w tym samym wywiadzie.
Olivier Janiak jest dziś bardzo rozpoznawalny, a jego "imię" uważane za niemal niespotykane. Dzięki temu wyróżnia się na tle kolegów z branży. Nic dziwnego, że studencką decyzję do dziś uważa za wyjątkowo słuszną.
Olivier Janiak jest nie tylko znanym w całym kraju prezenterem, ale i bardzo oddanym mężem. W swoim najnowszym wpisie rozpisał się o uczuciach, które kieruje w stronę ukochanej.
"Nasza [miłość - przyp. red.] zaczęła się od tej rozmowy, poznałem @karolinamalinowska_official podczas tego wywiadu, a od 21 lat jesteśmy małżeństwem, dziś nasza rocznica, oczko. dzięki K. za każdy dzień. Długo z tym zwlekaliśmy, ale jutro wrzucimy na YT prolog, wprowadzenie do naszego projektu @po___pol by się z Wam podzielić lepszą częścią nas. dobrego dnia" - można przeczytać w najnowszym poście na jego Instagramie.
Wspólny projekt zakochanych był zapowiadany od dłuższego czasu. Karolina i Olivier od dawna wiedzieli, że chcą opowiedzieć o sile ich uczucia, a dokładniej:
"O partnerstwie, o rodzicielstwie, o dobrym życiu, spotkania z ludźmi, którzy wniosą w nasze życie światło, energię, szanse na balans, choćby na chwile" - można przeczytać w sieci.
Sprawdzicie, co mają do powiedzenia?
Czytaj też:
Pobrali się jako prawie obcy sobie ludzie. Bliscy łapali się za głowę
Na początek Malinowska spławiła Janiaka. 3 miesiące później byli po ślubie
Malinowska opuściła dom. Tam trafiła, nawet Kwaśniewska zareagowała