Tak potraktowano Pieczkę po śmierci. Słowa wnuczki wyciskają łzy z oczu
Franciszek Pieczka krótko przed śmiercią zagrał w filmie krótkometrażowym swojej wnuczki, Alicji. Niestety, ostatnia rola legendarnego Gustlika nie została doceniona. Film odrzuciły wszystkie liczące się festiwale filmowe.
Alicja Pieczka, wnuczka zmarłego we wrześniu ubiegłego roku wybitnego aktora Franciszka Pieczki, odziedziczyła po dziadku talent artystyczny, jednak swoją przyszłość widzi po przeciwnej stronie kamery.
Dzięki jej staraniom, legendarny Gustlik, Jańcio Wodnik, stary Kiemlicz i Stach Japycz z kultowego „Rancza” powrócił po swojej śmierci w krótkometrażowym filmie „Hańba”. Alicja Pieczka, studentka drugiego roku produkcji filmowej i telewizyjnej Warszawskiej Szkoły Filmowej przygotowała go na zaliczenie pierwszego roku. Jak wspominała w „Dzień Dobry TVN”:
„Dopiero po tym, jak powstał scenariusz, uprzedziłam dziadka, że będzie grał. Nie brałam pod uwagę tego, że mógłby się nie zgodzić. Kilka dni przed zdjęciami musiałam wywrócić całą kalendarzówkę do góry nogami, aby pierwsze dwa dni były tylko z dziadkiem, więc trochę go wymęczyliśmy. Ostatniego dnia przyszłam mu podziękować. Wtedy powiedział, że gdyby nie moja kochana wnusia, to czołgiem byście mnie tu nie przyciągnęli”.
W marcu tego roku, pół roku po śmierci Franciszka Pieczki, dzięki datkom prywatnych darczyńców udało się ukończyć film. Niestety, został on odrzucony przez wszystkie liczące się festiwale filmowe. Jak przyznaje Alicja Pieczka w rozmowie z ShowNews:
"Od stycznia, mimo naszych usilnych prób, nie dostaliśmy się z naszą produkcją na żaden festiwal w Polsce i już się baliśmy, że film trafi na półkę, a bardzo tego nie chcieliśmy, bo to była przecież ostatnia produkcja, w której zagrał dziadek i ma dla mnie szczególne, sentymentalne znaczenie".
To, czego można było osiągnąć w Polsce, udało się za oceanem. Film „Hańba” z ostatnią rolą Franciszka Pieczki został z otwartymi ramionami przyjęty przez Festiwal Filmów Polskich w Los Angeles. Jak wspomina wnuczka aktora, zbiegło się to w czasie z nadaniem szkole podstawowej w Godowie, rodzinnej miejscowości Franciszka Pieczki, jego imienia:
"To był jakiś znak. Bardzo się cieszę, że udało nam się dostać na Polish Film Festival w Los Angeles, ponieważ Polonia w USA bardzo nam pomogła finansowo dokończyć ten film. Wysłaliśmy naszą produkcję na 20 różnych festiwali. Odesłali nas z kwitkiem z Gdyni, Krakowa, Warszawy i Nowych Horyzontów z Wrocławia".
Niewykluczone, że powodem odrzucenia filmu „Hańba” mogła być jego kontrowersyjna tematyka. 27-minutowa produkcja kwestionuje społeczne i moralne normy, ukazując zakazany prawnie i budzący etyczne wątpliwości związek.
Franciszek Pieczka, wybitny aktor, mający w swojej filmografii ponad 120 ról w produkcjach filmowych i telewizyjnych, zmarł 23 września 2022 roku. Ostatnią, przed „Hańbą” i poza "Ranczem" rolę zagrał w „Synu królowej śniegu”, który miał premierę w 2017 roku
Zobacz też:
Franciszek Pieczka powróci w filmie swojej wnuczki. „Ranczo” nie pozostanie jego ostatnią rolą
Franciszek Pieczka mógł nigdy nie wystąpić w "Ranczu". O wszystkim zaważyła choroba
Franciszek Pieczka: Zanim został aktorem, pracował jako... górnik i organista