Tak Rodowicz nagrodziła syna
Podczas swojej pierwszej wystawy zdjęć syn gwiazdy, Jędrek, sprzedał wiele prac. Mama w nagrodę zabrała go na Malediwy!
Wyprawa z rodzicami na egzotyczną rajską wyspę to wspaniały prezent! Nawet dla dziecka, które rodzinne gniazdo opuściło już dawno temu... Do takiego właśnie wniosku doszła Maryla Rodowicz (65) i zabrała najmłodszego syna, Jędrka (23), na urokliwe Malediwy.
Pobyt na błękitnej lagunie był dla niego nagrodą za trud, jaki włożył w przygotowanie pierwszej wystawy fotograficznej.
Wernisaż Jędrka odbył się niedawno w znanej stołecznej Galerii Sarapata. Syn Maryli Rodowicz i Andrzeja Dużyńskiego przedstawił na niej fotografie, które zrobił w różnych miejscach świata.
- Na wystawie można zobaczyć przekrój zdjęć z moich wypraw, które odbyłem w ciągu ostatniej dekady. Krajobrazy miejskie (Nowy Jork, Boston) są skontrastowane z dzikością przyrody Bieszczad, które uwielbiam - opowiadał podczas wernisażu młody fotografik.
- Kiedy byłem w liceum, jeździłem w Bieszczady w różnych porach roku z moim bratem Jaśkiem. Wybierałem się tam bardziej dla oczyszczenia ducha niż w celu fotografowania.
Na pokaz jego dzieł stawiła się cała rodzina. - Uwielbiam jego sposób patrzenia na świat i to, w jaki sposób ten świat pokazuje. Szczególnie wyjątkowe są zdjęcia z Bieszczadów. Wyglądają jak z horroru - Maryla Rodowicz promieniała dumą z syna.
Mogła czuć się szczęśliwa, tym bardziej że, jak się okazuje, to właśnie ona przekazała mu pasję fotografowania. Uczyła go robić zdjęcia i kupowała coraz lepsze aparaty, aby mógł się w tej sztuce doskonalić.
A teraz trzyma za niego kciuki i pokazuje mu coraz piękniejsze plenery. Jak chociażby Malediwy...
Wycieczka, którą gwiazda i jej mąż zafundowali synowi, kosztowała ponoć aż 50 tysięcy złotych. Ale warto było wydać te pieniądze. Pani Maryla i jej bliscy do dyspozycji mieli luksusowe apartamenty z wyjściem wprost na plażę i wspaniały basen. A także restaurację, w której serwowano wykwintne egzotyczne dania.
Niestety, nie mogli w pełni cieszyć się rozmaitością smaków potraw. Artystka schudła ostatnio kilkanaście kilogramów, a Jędrek - ponad 30! Musieli więc się pilnować, by za bardzo nie pofolgować podniebieniu. Na szczęście po posiłkach można było utopić nadmiar kalorii w cieplutkim Oceanie Indyjskim.
(a, bo)
(nr 32/2011)