Tak Rodowicz podsumowała Igę Świątek. W środku nocy zrobiła właśnie to
Iga Świątek daje z siebie wszystko w Australii, gdzie właśnie trwa wielkoszlemowy turniej Australian Open. Dziś po raz kolejny zmierzyła się na korcie. W międzyczasie nadeszły niespodziewane wieści od Maryli Rodowicz. Jak estradowa diwa podsumowała słynną tenisistkę?
Iga Świątek jeszcze niedawno miała sporo trosk, związanych z wykryciem w jej organizmie niewłaściwych środków. Dziś wreszcie nadeszła oficjalna decyzja, zgodnie z którą wyjaśnienia tenisistki uznano za wiarygodne i wystarczające. Może więc w pełni skupić się na sporcie - a ma co robić, bo właśnie trwa Australian Open.
Świątek ma już za sobą pierwsze zmagania na korcie w Australii. 18 stycznia wygrała z Emmą Raducanu 2:0, dzięki czemu awansowała do czwartej rundy. Sukces dedykowała wtedy swojemu dziadkowi. Dziś przyszło jej stanąć naprzeciwko Evy Lys, którą pokonała w dwóch setach 6:0, 6:1. Teraz czeka ją spotkanie z Emma Navarro. Jak ostatnie starania Igi podsumowała Rodowicz, oddana fanka tenisa?
Maryla Rodowicz nie narzeka na nudę. Ledwo zdążyła odpocząć po Sylwestrowej Mocy Przebojów na Polsacie, a już ruszyła w trasę. W styczniu zaplanowała kilka koncertów: 11 stycznia zaśpiewała w Łodzi, a 17 stycznia wystąpiła w Bielsku-Białej. To właśnie na tym drugim wydarzeniu miało miejsce zadziwiające zdarzenie: jeden z fanów poprosił ją o rękę!
"Na początku koncertu oświadczył mi się chłopak siedzący w pierwszym rzędzie z bukietem czerwonych róż, na oko nie miał jeszcze trzydziestki. Myślicie, że taka różnica wieku jest ok?" - pytała żartobliwie fanów piosenkarka na Facebooku.
Tuż po koncercie Marylę czekał jeszcze jeden "obowiązek" - tym razem to ona wystąpiła w roli fanki. Ujawniła, co myśli o Idze Świątek.
Maryla od dawna przyznaje, że jest wielką fanką tenisa. Sama zresztą hobbystycznie uprawia ten sport, a jest mu tak oddana, że zdążyła się już nawet z tego powodu nabawić kilku kontuzji. Nie jest też w stanie ominąć najważniejszych turniejów tenisowych, a takim z pewnością jest Australian Open. Nic dziwnego, że mimo zmęczenia po koncercie od razu usiadła do obejrzenia meczu Igi Świątek.
Rodowicz wróciła z koncertu w środku nocy, a mimo to usiadła przed telewizorem, by zobaczyć, jak nasza tenisistka poradziła sobie na korcie. Piosenkarka z ulgą stwierdziła, że polska zawodniczka zwyciężyła wyjątkowo szybko.
"Wróciłam z koncertu w Bielsku przed drugą w nocy. Wstawiłam piękne róże od fanów do wody i oczywiście obejrzałam mecz Igi Świątek. Ależ ona zachwyca tymi zagraniami po liniach. Na szczęście to był szybki mecz, rachu, ciachu. Godzinę z kawałkiem. Mówię: na szczęście, bo byłam padnięta - koncert, podróż" - napisała Maryla w sieci.
Takie oddanie w kibicowaniu z pewnością jest godne podziwu.
Zobacz też:
Wydało się w sprawie Igi Świątek. Takie doniesienia
Iga Świątek mówi wprost o Owsiaku i WOŚP. Przekazała oficjalnie