Tak teraz wygląda grób Emiliana Kamińskiego. Poszli na cmentarz i zaniemówili! "Został pochowany zaledwie tydzień temu"
Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia 2022 roku. Został pochowany na warszawskich Powązkach. Aktora żegnali bliscy, przyjaciele i rodzina oraz tłumy fanów, którzy zostawiali na grobie kwiaty i wieńce. Dziennikarze jednego z tabloidów sprawdziwli, jak teraz wygląda grób artysty...
Emilian Kamiński zmarł po długiej i wyczerpującej walce z choroba. Informacja o jego śmierci wywołała ogromne poruszenie. Artysta został pochowany na cmentarzu na Powązkach w Warszawie. Aktora żegnały prawdziwe tłumy.
Założyciel Teatru Kamienica był kochany przez fanów i bardzo szanowany przez kolegów z branży. Nic więc dziwnego, że jego pogrzeb miał tak wyjątkowy charakter. W ostatniej drodze towarzyszył mu nawet pies, którego na rękach cały czas trzymała wdowa Justyna Sieńczyłło.
Choć rodzina w nekrologu prosiła o to, by żałobnicy nie przynosili kwiatów, a zamiast nich wpłacili pieniądze na fundację, na grobie Emiliana i tak zaroiło się od wieńców i bukietów.
Tak było tydzień temu. A jak jest teraz? Dziennikarze "Super Expressu" postanowili to sprawdzić. Widok na cmentarzu głęboko porusza...
" Zaledwie kilka dni po pogrzebie w okolicy pojawiły się zmiany. Część kwiatów została uporządkowana, pojawiło się też kilka nowych roślin. Zwłaszcza róże, wcześniej rzucone bezwiednie przez uczestników pogrzebu, dziś zdobią grób w nienagannej pozycji" - donosi "Super Express".
Wygląda na to, że "ktoś mocno napracował się nad tym, by wszystko wokół grobu doprowadzić do porządku".
Być może to praca wdowy, która każdego dnia odwiedza męża na cmentarzu. Tam stale towarzyszą jej ludzie, którzy przychodzą oddać hołd ukochanemu aktorowi. Cały czas przynoszą też nowe kwiaty:
"Rosnąca liczba wieńców i kwiatów, co widać jak na otwartej dłoni, jest tylko dowodem na to, jak bardzo artysta był ceniony przez środowisko i swoich odbiorców" - podsumowuje tabloid.
Trudno się z tym nie zgodzić...
***
Zobacz także:
Kurowska po śmierci Kamińskiego wyjawiła nieznany fakt o nim. "Widział duchy"
Justyna Sieńczyłło została "pocieszona" przez przyjaciółkę: "Praca to jedyna terapia na żałobę"