Tak teraz wygląda grób Tekielego. Przechodnie mają łzy w oczach
Kacper Tekieli, znany alpinista, mąż olimpijki Justyny Kowalczyk i ojciec ich synka Hugo, zginął tragicznie w górach w maju 2023 roku. Widok jego grobu wyciska łzy każdemu, kto zawita do jego alejki.
Kacper Tekieli jest pamiętany nie tylko przez swoją rodzinę, ale także przez licznych fanów. Jego grób na Cmentarzu Oliwskim w Gdańsku stał się miejscem hołdu i pamięci, gdzie pojawiają się wzruszające i symboliczne elementy i pamiątki.
Tekieli, znany ze swojej pasji do alpinizmu zginął podczas schodzenia ze szczytu Jungfrau w Szwajcarii, porwany przez lawinę. Realizował wtedy swój ambitny plan zdobycia wszystkich czterotysięczników w jak najkrótszym czasie. Rekord wejścia na 82 szczyty należy do nieżyjącego już Ueliego Stecka, który latem 2015 roku dokonał tego w 62 dni.
Na grobie Kacpra znajduje się wiele dowodów pamięci i szacunku. Wśród najbardziej poruszających elementów znajdziemy tabliczkę z jego imieniem, nazwiskiem, datami urodzenia i śmierci oraz napisem "Był najcudowniejszy". Na mogile zawieszono górską skałę oplątaną linami do wspinaczki, symbolizującą jego miłość do alpinizmu. Widać tam również woreczki, w których wspinacze przechowują magnezję, niezbędną dla pewnego chwytu podczas wspinaczki.
Innym wzruszającym elementem jest kamień z napisem: "Każdy człowiek własną bramę, którą wchodzi w nieskończone przestrzenie nieba. Dla wielu, dla bardzo wielu ludzi tą bramą są góry" autorstwa Romano E. Coruto. Napis ten wydaje się być motto Tekielego, który poświęcił swoje życie dla pasji, jaką były góry.
Na grobie Kacpra zasadzono również wiele kwiatów, w tym limbę - górską sosnę rosnącą w Tatrach.
Zobacz też:
Justyna Kowalczyk po rodzinnej tragedii ruszyła w góry. Zabrała ze sobą synka
Justyna Kowalczyk wspomina ostatnią wymianę zdań z mężem. Jej słowa chwytają za serce!
Kowalczyk długo utrzymywała go w tajemnicy. Prywatność była dla niej priorytetem