Tak umierał Krzysztof Kiersznowski! Słynna aktorka niedawno była w jego domu!
Ewa Ziętek przez lata grała żonę Krzysztofa Kiersznowskiego w serialu "Barwy szczęścia". Mieli ze sobą bardzo bliskie relacje, więc nic dziwnego, że aktorka jest głęboko poruszona śmiercią przyjaciela. W rozmowie z jednym z portali wyjawiła, jak wyglądała jego walka z chorobą. Jej słowa chwytają za serce...
Informacje o śmierci Krzysztofa Kiersznowskiego wstrząsnęły polskim show-biznesem.
Choć nie było tajemnicą, że aktor zmaga się od kilku lat z chorobą nowotworową, nikt nie chciał brać pod uwagę, że stanie się najgorsze...
Filmowy Wąski z "Kilera" był wielkim szczęściarzem i długo udawało mu się wychodzić na prowadzenie w walce z tą straszną chorobą.
Gwiazdor niemal cały czas prowadził aktywne życie zawodowe. Popularność w ostatniej dekadzie przyniosła mu m.in. rola w "Barwach szczęścia". To tam poznał się lepiej z Ewą Ziętek, która grała jego żonę.
Gwiazda jest zdruzgotana informacjami o jego odejściu. W rozmowie z wp.pl przypomina, jak wspaniałym był aktorem, choć ubolewa jednak nad tym, że show-biznes nigdy nie rozpieszczał go finansowo...
"Trudno nie powiedzieć czegoś banalnego w tej sytuacji. To, że był aktorem wybitnym, wie każdy. Niestety, nie zawsze to idzie w parze z uznaniem finansowym. Mam nadzieję, że zostanie zapamiętany. Nie tylko jako "Wąski" - zaznacza Ewa.
Gwiazda dodała, że Kiersznowski był nie tylko świetnym aktorem, ale i wspaniałym człowiekiem w życiu prywatnym. Dziś takich osób już raczej się nie spotyka...
"Był świetnym aktorem, ale też wspaniałym człowiekiem. Takich mężczyzn już nie ma. Szlachetnych, empatycznych i szarmanckich. Nie dbał o pieniądze, dbał o innych. Na planie nie dawał po sobie poznać, że coś go boli, a czasem cierpiał. Po mnie od razu widać, jak nie podoba mi się ktoś, z kim gram albo coś mi nie pasuje. Krzysztof nie okazywał niechęci czy niezadowolenia. Nie dało się też przy nim kłamać" - dodała.
Ziętek utrzymywała kontakty z Krzysztofem także po swoim odejściu z serialu TVP. Aktorka wyjawiła, że niedawno się z nim spotkała. Widok umierającego przyjaciela głęboko ją poruszył, ale jednocześnie dostrzegła też coś niezwykłego...
"Wie pani, ja byłam niedawno w jego domu. Chciałabym z taką godnością znosić cierpienie" - podkreśliła.
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl
Zobacz też:
Są nowe ustalenia w sprawie wypadku na planie "Rust"
Alec Baldwin sfotografowany chwilę po postrzeleniu kobiety. Wstrząsający obraz aktora!
To Marilyn Monroe, a nie Grace Kelly, miała zostać księżną Monako