Tak wygląda córka Nataszy Urbańskiej. Jest istną kopią piosenkarki
Kalina Józefowicz to córka Nataszy Urbańskiej i Janusza Józefowicza. Aż trudno uwierzyć, że czas tak szybko mija. Teraz Kalina jest już nastoletnią pannicą, która ewidentnie kocha śpiew i teatr tak jak rodzice. Czy zostanie wszechstronną artystką jak swoja mama? Na to wygląda, zwłaszcza że obie wyglądają niemal identycznie!
Kalina jest owocem miłości Nataszy Urbańskiej i Janusza Józefowicza. Choć na początku ich związkowi niewielu dawało szansę. Para poznała się pierwszy raz, kiedy kariera Józefowicza była u szczytu i... miał wówczas żonę Danutę i dwójkę dzieci. Wówczas nie zwrócił uwagi na piękną Nataszę, lecz z czasem w parze rozbudziło się uczucie i jako małżeństwo przeżyli już 15 szczęśliwych lat. W mediach pojawiały się plotki o rzekomym kryzysie w ich związku i domowych awanturach, lecz nic nie wskazuje na to, żeby para miała się rozstać. Zwłaszcza że mają piękną córkę Kalinę Józefowicz.
Jak na córkę z artystycznej rodziny przystało, Kalina również otrzymała swoją szansę rozwoju w spektaklu "Metro". W rozmowie z Pomponikiem, Natasza Urbańska stwierdziła, że będzie to sprawdzian, czy nastolatce nie znudzi się występowanie na scenie.
"Obserwowaliśmy na ile ona to poważnie bierze, a na ile jest to tylko "a, pośpiewam sobie", ale ona jednak bardzo się zaangażowała (...) Później były castingi (...) pojawiła się w tej grupie młodziaków i powolutku stawia swoje pierwsze kroki. To nie jest główna rola. "Metro" jest taką "wylęgarnią" talentów i takim pierwszym krokiem na scenie (...) i lekcją pokory
Okazuje się, że nastolatka nie może liczyć na rodzicielską "taryfę ulgową". Natasza i Janusz są wymagającymi nauczycielami, ale przede wszystkim Kalina musi umieć połączyć naukę z debiutami w Teatrze Buffo.
"Może grać w spektaklu, jeśli będzie sobie dawała radę w nauce (...) Postaramy się, żeby nie zachłysnęła tym światem i zrozumiała, że to jest ciężka praca (...) My też jesteśmy surowymi nauczycielami, nie ma tak, że ona ma jakąś taryfę ulgową. Wręcz przeciwnie, myślę że będzie miała trudniej, niż inni" - mówiła w rozmowie z nami Natasza.
Z okazji 15. rocznicy ślubu Natasza i Janusz udali się na romantyczną wycieczkę do... Paryża. "Natasza i Janusz sami są zdumieni, że tak szybko to wszystko minęło. Nie zastanawiali się jeszcze, jak to uczcić, gdyż mają dużo pracy" - zdradziła dla "Rewii" znajoma pary.
Niestety, nie spędzili zbyt dużo czasu razem, ponieważ... tęsknili za córką: ""Byli tam tylko kilka dni, bo Natasza i Janusz nie lubią na długo rozstawać się ze swoją córką" - zdradza informatorka tygodnika.
Zobacz też: