Tak wygląda syn Kayah i Rinke Rooyensa. Macocha pochwaliła się jego zdjęciem
Kayah i Rinke Rooyens doczekali się jednego syna, Rocha. 24-latek jest oczkiem w głowie rodziców, którzy starali się chronić jego prywatność. Jak się okazuje, bardziej wylewna w temacie młodzieńca jest jego macocha, Joanna Przetakiewicz, która pochwaliła się najnowszą fotką syna męża!
Kayah i Rinke Rooyens w 1998 roku wzięli ślub i kilka miesięcy później zostali rodzicami. Artystka i producent doczekali się jednego syna, ale ich związek nie przetrwał próby czasu. Wiele lat później 54-latek znalazł szczęście u boku Joanny Przetakiewicz, która prędko została jego żoną. Projektantka również ma dwójkę dzieci z poprzedniego związku i wspólnie tworzą dużą, patchworkową rodzinę.
Kilka dni temu 55-latka pochwaliła się zdjęciem swoich synów, a przy okazji pokazała, jak dziś wygląda Roch!
Joanna Przetakiewicz uwielbia celebrować wolne chwile z najbliższymi i przyjaciółmi. Jak sama przyznała, spędzanie czasu z bliskimi jest niezwykle ważne, dlatego robi to w każdej wolnej chwili. Ostatnio spędem rodzinnym pochwaliła się w sieci i opublikowała zdjęcie swoich synów. Nie pominęła również swojego pasierba oraz ukochanej mamy.
"FAMILY TIME. Bez pośpiechu. 3 pokolenia. Kiedy ktoś pyta mnie, co jest dzisiaj największym luksusem, odpowiadam: czas razem. Kiedy ostatni raz zadzwoniłaś do swojej mamy, siostry, przyjaciółki? Kiedy poszłyście razem na spacer? Kiedy ostatni raz zrobiłyście dla siebie coś miłego bez okazji?" - napisała za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Na załączonym obrazku widzimy Joannę odzianą w czarny outfit i w ciemnej czapce. Obok niej siedziała mama, a Rinke spędzał czas z synem. Cała rodzina kontemplowała czas przy posiłku i ciastku.
Fani w mig zaczęli komentować wpis i komplementować Rocha, a czujne internautki zauważyły, że jest "niezłym przystojniaczkiem".
Sprawdź również:
Kayah rozlicza się z młodszym ukochanym. Bolesna prawdę ujawniła dopiero po kilku miesiącach
Kayah w żałobie. Piosenkarka straciła bliskiego mężczyznę. "Wielki żal! Nic z tego nie rozumiem!"