Tak wyglądał ostatni występ Macieja Damięckiego. Pojawił się na scenie kilka dni przed śmiercią
Maciej Damięcki traktował zawód aktora z wielką pasją. Jak się okazuje, zaledwie kilka dni przed śmiercią, wystąpił jeszcze na scenie Teatru Capitol. Choć skarżył się na złe samopoczucie, nie chciał rozczarować widzów. Jak wyglądało jego pożegnanie z publicznością?
Parę dni temu media w całym kraju obiegła niezwykle smutna wiadomość. 17 listopada w wieku 79 lat zmarł jeden z najbardziej popularnych i cenionych polskich aktorów - Maciej Damięcki. O śmierci cenionego artysty poinformował jako pierwszy jego syn - Mateusz Damięcki. Gwiazdor serialu "Na dobre i na złe" opublikował w mediach społecznościowych czarno-białą fotografię zmarłego ojca, którą opatrzył wymownym podpisem:
"Pa Tato" - napisał na swoim facebookowym profilu.
Gwiazdora "Rozmów kontrolowanych" wspominały też inne wielkie osobistości polskiego teatru i telewizji. Teresa Lipowska, która miała okazję poznać Macieja Damięckiego prawie pół wieku temu przyznała, że tragiczne informacje przyjęła z ogromnym zaskoczeniem.
"Jestem zaskoczona tą informacją. Właśnie wracam z planu "M jak miłość" i nic o tym nie wiedziałam [...] Cudowny, dowcipny kolega, którego wszyscy na planie uwielbiali. Przyszedł do nas 15 lat temu i wspaniale nam się grało ze sobą. Z Maćkiem poznałam się na planie filmu "Rzeczpospolita babska", gdzie razem z bratem grali bliźniaków. To było 54 lata temu. Straszna strata. Tyle osób z naszego pokolenia odchodzi. Przesyłam kondolencje dla rodziny" - powiedziała portalowi Złota Scena ekranowa Barbara Mostowiak.
Maciej Damięcki traktował swoją pracę jak pasję. Okazuje się, że pomimo problemów zdrowotnych wciąż występował na scenie. Przed publicznością pojawił się na kilka dni przed swoją śmiercią.
Ostatnim filmem, w którym wystąpił 79-letni artysta była komedia "Uwierz w Mikołaja", której premiera odbyła się w listopadzie. Choć ostatecznie sceny z Maciejem Damięckim nie weszły do finalnej wersji produkcji, fragmenty z jego udziałem szybko trafiły do sieci.
"Maciej Damięcki był wybitnym aktorem. Każda zagrana przez Niego scena to perełka. Łączy nas wiele wspólnych filmowych doświadczeń, ale dziś publikujemy jedno z ostatnich. To scena, której nie znajdą Państwo w finalnej wersji filmu "Uwierz w Mikołaja". Ku pamięci... Nasz kochany Janek w akcji..." - czytamy w opisie filmiku udostępnionego przez dystrybutora.
Ceniony aktor do ostatnich chwil występował też na scenie. Na deskach Teatru Capitol wystąpił zaledwie cztery dni przed śmiercią.
Maciej Damięcki pomimo złego samopoczucia nie miał zamiaru zawieść widzów i nie zgodził się na zastępstwo. Nagranie z jego pożegnania z publicznością można zobaczyć w sieci.
"W minioną sobotę, 11 listopada zagrał, jak się okazuje, po raz ostatni w komedii "O co biega?", a jego występ został nagrodzony długimi owacjami Widzów. Żartował z nami za kulisami, cieszył się i uśmiechał, tak jak tylko Pan Maciej to potrafił. Dlatego dzielimy się tym ostatnim wspólnym wspomnieniem ze sceny. Panie Maćku to był ogromny zaszczyt współpracować z Panem" - przekazał zespół Teatru Capitol.
Zobacz też:
Lipowska niedawno grała z Damięckim. Wyjawiła prawdę o jego samopoczuciu
Damięcki może zostać pochowany na Powązkach. Zarządcy ucinają plotki
Krzysztof Ibisz nie mógł przejść obojętnie wobec smutku Damięckich. Tak pożegnał ich ojca