Tak wyglądał poród Wersow. Intymne nagranie trafiło do sieci
W najnowszym filmie Weroniki "Wersow" Sowy (26 l.) widzowie nareszcie poznali córeczkę znanej internetowej twórczyni. Razem z Karolem "Frizem" Wiśniewskim (27 l.) opowiedzieli o szczegółach związanych z porodem. Pokazali nawet twarz pociechy.
Długo wyczekiwania córka Wersow i Friza nareszcie jest na świecie. Mała Maja otrzymała nawet ponad 20-minutowy filmik, w trakcie którego dumna mama opowiedziała o szczegółach przygotowań do porodu. Narzeczeni relacjonowali przebieg na bieżąco na YouTubie z dokładnym podziałem na godziny.
Przygoda rozpoczęła się o 19 czerwca 5:00 rano. O 6:30 Wersow i Friz byli już pod szpitalem. Weronika wyznała, że skorzystali z udogodnień m.in. prywatnego pokoju oraz dodatkowej położnej. Youtuberka chciała czuć się bezpiecznie.
Wersow pokazała, że w prywatnym pokoju szpitalnym ma nawet własny aneks kuchenny. Spokój był dla niej bardzo ważny, ponieważ podczas operacji piersi dzieliła pomieszczenie z inną pacjentką, która zadzwoniła po znajomych, by Ci zrobili sobie zdjęcie z influencerką. To nie było najmilsze przeżycie dla zmęczonej operacją Weroniki.
Aby temu zapobiec wraz z Frizem podjęli decyzję o prywatnym pomieszczeniu: "To jest niesamowite, za dwie godziny zobaczę się z naszą córką" - wyznała w filmie wzruszona Werka. O 8:00 Wersow była już gotowa do porodu, a Friz jadł śniadanko. Jak wyznała gwiazda, więcej czuła ekscytacji niż stresu.
Na filmiku widać nawet poruszające, pierwsze spotkanie Friza z Mają, które miało miejsce blisko godziny 10:00. Gaworzenie małej i pytania Friza "Co tam słychać? Jak ty się tam zmieściłaś w tym brzuszku?" bardzo wzruszyły widownię znanej pary.
Niedługo potem na salę "przyjechała mama" - jak nazwał ukochaną sam Friz. Do 18:30 para zrobiła przerwę od nagrywania. Później pokazali, jak odpoczywają. Wersow się wykąpała. Jak wyznała, czuje ból ze względu na ranę, ale nie jest najgorzej.
Wersow zaliczyła pierwsze trudności z karmieniem - nie jest to takie łatwe, jak myślała. Na szczęście Maja jest głodomorem i laktator poszedł w ruch. Nawet Weronika poczuła apetyt m.in. na banany, na które nie mogła patrzeć w ciąży. Gdy influencerka o tym opowiadała, Friz zachwycał się minami ukochanej córeczki.
"Pora poznać twoje siostry" - cieszył się Karol na spotkanie z pieskami.
22 czerwca zakochani z małą Mają mogli opuścić szpital. Po trzech dniach spędzonych pod okiem profesjonalnych lekarzy wrócili do domu. Nadszedł czas spokojnego życia, którym Weronika na pewno pewnie dzielić się w mediach społecznościowych oraz na Youtubie.
Czytaj też:
Wersow pokazała pokój dla malucha. Małej nie ma jeszcze na świecie, a już ma własny mini apartament
Wersow i Friz wybrali imię dla córki. Tajemnica wydała się przed czasem
Wersow jest gotowa do porodu. Spakowała torbę i wybrała wózek. Wydała na niego zawrotną kwotę