Taki wygląd to już przeszłość. Stachurski po metamorfozie nie do poznania
Stachursky wrzucił do sieci nowe zdjęcie i... się zaczęło. Obserwatorzy piosenkarza nią mogą wyjść z podziwu nad jego metamorfozą. Zobaczcie, jak dziś wygląda 58-letni muzyk. Aż trudno go poznać.
Stachursky swoją muzykę tworzy nieprzerwanie od ponad dwudziestu lat. Jego przeboje, takie jak "Taki jestem", "Żyłem, jak chciałem", "Typ niepokorny" (sprawdź!) czy "Z każdym twym oddechem" zna niemal każdy polski millenials. Choć jego wypowiedzi o nietypowym żywieniu się często są traktowane z przymrużeniem oka, to sale koncertowe goszczące piosenkarza wypełniane są po brzegi. Muzyk zaczął śpiewać jeszcze jako 14-latek, a jego kariera muzyczna ruszyła jeszcze w latach 80. Stachursky ma dziś 58 lat i na przestrzeni lat ewoluowała nie tylko jego twórczość, ale i wizerunek. Niedawno wrzucił nowe zdjęcie, którym zaskoczył nawet najwierniejszych fanów.
Stachursky wrzucił na Instagram zdjęcie, na którym zaprezentował się w dłuższych włosach związanych w kitkę. "No to tniemy na próbę (...)" - czytamy w opisie do fotografii. W komentarzach nie brakuje głosów zaskoczenia od fanów - niektórzy z nich wprost przyznają, że piosenkarz zmienił się nie do poznania. Jeden z nich zauważył podobieństwo do belgijskiego aktora kina akcji Jeana-Claude Van Damme.
- "Nie poznałem pana! Świetnie pan wygląda w tych długich włosach. Bardzo twarzowo!",
- "Ale poważna mina",
- "Wow, co tak na poważnie",
- "Czy tylko ja tu widzę Jean-Claude Van Damme?" - czytamy w komentarzach.
Początki kariery Stachurskiego nie są oczywiste. Muzyk - znany dziś z utworów z pogranicza pop i dance - zaczynał w zespole rockowym. Potem został DJ-em w lokalnym radiu w Pszczynie, gdzie zyskał rozpoznawalność właśnie jako Stachursky. Co ciekawe, zarówno jego pseudonim, jak i styl muzyczny, który finalnie obrał, były efektem całkowitego przypadku.
Jakiś czas temu wyznał, że tworząc swój pseudonim artystyczny, zainspirował się nazwiskiem swojej dobrej znajomej. "Zdecydowałem się zrobić to pod pseudonimem, bo i tak miał to być drobny epizod. Stawiano wtedy na zupełnie innych artystów, a ja nagrałem dwie piosenki jako uzupełnienie, żeby wypełnić czas płytowy. Mieliśmy już nigdy więcej do tego nie wracać. Jednak życie pokazało coś zupełnie innego i od tego momentu stałem się Stachurskim" - wspominał "Polskiemu Radiu" wokalista.
Zobacz też:
Jacek Stachursky zmienił branżę. To na tym teraz będzie zarabiał!
Stachursky opuścił piramidę i pojawił się na "Wakacyjnej Trasie Dwójki". Publiczność oszalała!
Stachursky: Nie można się żywić energią słoneczną w standardowy sposób