Reklama
Reklama

Takiej propozycji Grażyna Torbicka się nie spodziewała! Tygodnik zdradza kulisy

Grażyna Torbicka (61 l.) jest cenioną dziennikarką, która przyciąga przed telewizory sporo widzów. To właśnie między innymi dlatego stacja TVN zaproponowała dziennikarce kontrakt. Ku zaskoczeniu wielu Torbicka nie przyjęła propozycji. Miał na to wpływ jej mąż Adam?

Choć pochodzą z różnych światów, zawsze potrafią znaleźć wspólny język. Dziennikarka Grażyna Torbicka i jej mąż, wybitny kardiolog, profesor Adam Torbicki (67 l.), w przyszłym roku obchodzić będą 40. rocznicę ślubu. 

"Takie małżeństwa to osobna kategoria związków. Musisz być przygotowana na to, że będą dzwonić w środku nocy. Że kiedy zaplanujecie wyjście do teatru, on odbierze telefon i będzie musiał natychmiast wrócić do kliniki" - wyznała w jednym z wywiadów Grażyna Torbicka. 

Na razie jednak żadne z nich nie myśli o tym pięknym jubileuszu, bo najzwyczajniej nie mają do tego głowy. Życie profesora Torbickiego, który jest ordynatorem oddziału kardioangiologii w prywatnym szpitalu w Otwocku, od kilku miesięcy wygląda zupełnie inaczej niż dotychczas. 

Reklama

"Jest odpowiedzialny za wszystko, co się dzieje w klinice, w tym za procedury związane z bezpieczeństwem pacjentów, a to kosztuje go sporo nerwów. Pracuje jeszcze więcej niż zwykle, w domu bywa tylko gościem, a przecież dobiega siedemdziesiątki! Grażyna wszystkie obowiązki związane z domem i codziennymi sprawami wzięła na siebie. Stara się stworzyć taką atmosferę i warunki, aby mąż mógł wypocząć" - zdradza w rozmowie z "Rewią" znajoma małżonków. 

Jak na ironię, niemal dokładnie w tym czasie prezenterka otrzymała bardzo atrakcyjną propozycję pracy. Była to wyjątkowa okazja, zważywszy na to, że wszystkie imprezy, w tym ukochany festiwal  Grażyny Dwa Brzegi, prawdopodobnie nie odbędą się. O co chodzi? 

"Była namawiana, aby poprowadzić program śniadaniowy ‘Dzień Dobry TVN’. Bardzo ją tam cenią, bo uważają, że ma ogromne doświadczenie, klasę i jest marką samą w sobie. Program od dawna ma problem z oglądalnością, a Grażyna z pewnością przyciągnęłaby ludzi przed telewizory. Nie tylko młodych, ale też tych, którzy pamiętają ją z programów w TVP. Być może każdy na jej miejscu nawet by się nie zastanawiał, jednak ona odmówiła..." - opowiada źródło "Rewii". 

Jak się dowiaduje "Rewia", dziennikarki nie skusił nawet wysoki gwiazdorski kontrakt! Dlaczego to zrobiła? Przecież ma jeszcze tyle energii i pomysłów, a na emeryturę się nie wybiera. Wszystko wskazuje na to, że posłuchała głosu serca. 

Prócz tego, że dba o męża, opiekuje się jeszcze mamą. Krystyna Loska kończy w tym roku 83 lata i od dłuższego czasu ma problemy z sercem. Po tym, jak kilka lat temu zmarł jej mąż, Henryk Loska (†84 l.), mama i córka stały się sobie nie tylko bardziej bliskie, ale po prostu potrzebne. Ostatnio Grażyna namówiła ją, by z nią zamieszkała. 

Pani Krystyna, która wcześniej długo opierała się namowom, tym razem nie protestowała. Zgodziła się na przeprowadzkę ze swojego warszawskiego mieszkania do domu córki pod Warszawą. 

"Grażyna dba, by mama była w jak najlepszej formie i miała wzmocnioną odporność" - słyszymy.

"Kupuje jej witaminy i suplementy. A i kardiolog pod ręką też jest ważny przy kłopotach z sercem. Jest teraz spokojniejsza, a tego nie kupi się za żadne pieniądze...".

***
Zobacz więcej materiałów wideo:

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Grażyna Torbicka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy