"Taniec z gwiazdami". Rozgoryczona Natalia Janoszek wie, dlaczego odpadła: "NIE O TANIEC TU CHODZI". Swoje dodał też Maserak...
Decyzją widzów "Taniec z gwiazdami" opuściła Natalia Janoszek. Aktorka nie wygrała show, bo - jak twierdzi - zabrakło jej sympatii widzów i rozpoznawalności, którą może pochwalić się budowniczy Wiesio z programu "Nasz nowy dom". - Nie o taniec chodzi w tym programie - powiedziała wyraźnie rozgoryczona. Z werdyktem nie zgadza się również Rafał Maserak.
Natalia Janoszek była, zaraz obok Jacka Jelonka, "czarnym koniem" typowanym przez jurorów do wygrania 13. edycji "Tańca z gwiazdami". Aktorka odnosząca sukcesy w Bollywood tańczyła w parze z Rafałem Maserakiem. W ostatnim odcinku pokazała się w walcu angielskim i salsie, po której "Andrzejowi Piasecznemu zrobiło się ciepło w sercu i kroku". Za ten ostatni taniec para zdobyła maksymalną ilość punktów. Decyzją widzów jednak musiała pożegnać się z programem.
Aktorka w rozmowie z nami zapewniła, że była przygotowana na taki scenariusz, jest jej jednak przykro, że właśnie teraz zakończyła się jej przygoda z show, w którym - jak mówi - wcale nie chodzi o taniec.
- Jesteśmy w programie, który nie jest konkursem tańca, tutaj wiele czynników ma wpływ. To, że dotarliśmy do ćwierćfinału, to i tak bardzo duży sukces. Chciałam przejść pierwszy odcinek, a miałam szansę zatańczyć w ćwierćfinale - powiedziała nam na gorąco po ostatnim odcinku.
Dlaczego, mimo świetnych umiejętności tanecznych, nie utrzymała się w programie? Janoszek uważa, że wiele czynników składa się na wygraną w programie, i nawet gdyby zatańczyła najlepiej, publiczność i tak zagłosuje na swojego ulubieńca. Jej zabrakło popularności, którą może poszczycić się np. Wiesław z produkcji Polsatu "Nasz nowy dom".
Decyzją widzów rozczarowany jest też Rafał Maserak, który Natalię Janoszek uważa za świetną tancerkę. Gdyby to on decydował, Natalia triumfowałaby w programie "Taniec z gwiazdami". Z drugiej strony tancerz uważa, że lepiej odpaść wcześniej, niż w finale zająć drugie miejsce.
- Nie godzę się na pewno z werdyktem, bo uważam, że Natalia zasługuje tutaj na miano najlepszej tańczącej gwiazdy i powinna podnieść kryształową kulę w swoich rękach - mówi nam Maserak. - My zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy, na sto procent. Natalia pokazała dzisiaj, że te dwa i pół miesiąca nie poszło na marne, pokazała się z jak najlepszej strony. Słabe jest czwarte miejsce, słabe jest drugie miejsce. Lepiej odpaść wcześniej, niż być znowu drugim.
- Jest mi przykro, że nie spotkamy się na sali treningowej i nie będziemy przygotowywać kolejnego tańca. Jest to poza moją kontrolą i nie mam na to wpływu - zakończyła Janoszek.
Iwona Pavlović, choć "widziała Natalię w finale" i uważa ją za najlepiej tańczącą gwiazdą obecnej 13. edycji show, na podium widzi Wiesława Nowobilskiego, budowniczego z programu "Nasz nowy dom", którego widzowie, jak i jurorzy, pokochali za szczerość, bezpretensjonalność i ciepło.
- On daje nam siebie na tacy: "taki jestem, proszę bardzo". Jest bardzo dobrym człowiekiem i widać, że uczynnym. Myślę, że każdy chciałby mieć takiego sąsiada, który pomoże, poradzi. Jest kochanym człowiekiem. Taką swoją szczerością ujął wszystkich przed telewizorami.
Czy to wystarczy, by Wiesiu wygrał program?
Zobacz też:
Kulisy "Tańca z gwiazdami": Ibisz w szampańskim nastroju, Gąsiewska rozdaje czułości