Reklama
Reklama

Tatiana Okupnik doświadczyła komplikacji poporodowych. Wizyty w toalecie były koszmarem

Tatiana Okupnik (43 l.) jeszcze nigdy nie była tak szczera. Piosenkarka bez skrępowania opowiedziała o przykrych konsekwencjach macierzyństwa. Gwiazda przez wiele lat zmagała się z poważnymi komplikacjami poporodowymi. Wykonywanie codziennych czynności było dla niej równoznaczne z poczuciem wstydu. Po 7 latach przerwy Tatiana Okupnik wraca do żywych.

Tatiana Okupnik o macierzyństwie

Tatiana Okupnik zdobyła szeroką rozpoznawalność jako wokalistka zespołu Blue Café. Grupa brała udział w eliminacjach do Eurowizji z utworami "You May Be In Love" oraz "Love song". W 2006 roku piosenkarka zdecydowała się na zmianę. Tatiana Okupnik odeszła z zespołu i rozpoczęła karierę solową. Później została jurorką w programie "X Factor". W 2016 roku podjęła decyzję o czasowym rozstaniu z mediami. Niedługo później została mamą. W 2016 roku na świat przyszła jej córka Matylda. Dwa lata później urodził się syn Tymon.

Reklama

Niestety macierzyństwo okazało się trudnym doświadczeniem. Piosenkarka nie spodziewała się, że może ją dopaść depresja oraz poważne komplikacje poporodowe. W wywiadzie dla serwisu "WP" Tatiana Okupnik opowiedziała o ciemnej stronie rodzicielstwa.

Piosenkarka miała wielkie problemy ze znalezieniem informacji na temat depresji w ciąży. Jeszcze parę lat temu tego typu zagadnienia nie pojawiały się w przestrzeni publicznej. Gwiazda nie wiedziała, co robić. W pewnej chwili postanowiła otworzyć się przed innymi kobietami.

"Kiedy w 2016 r. wpisywałam w wyszukiwarkę "depresja w ciąży", nie było na ten temat żadnych informacji. Czułam się bardzo samotna, przygnębiona. Nie mogłam znaleźć żadnej radości w ciągu dnia. Było mi bardzo przykro, że tak ważna część w tej układance, czyli mama, jest w rozsypce. Kiedy nagrałam te filmiki, poczułam się lżej..." - wyznała Tatiana Okupnik w rozmowie z dziennikarką "WP".

Tatiana Okupnik doświadczyła komplikacji poporodowych

Tatiana Okupnik ma za sobą dwa porody. Niestety narodzinom ich dzieci towarzyszyły spore komplikacje, które do dziś dają się jej we znaki. Jakiś czas temu gwiazda postanowiła głośno opowiedzieć o intymnych problemach zdrowotnych. Nagranie filmiku na ten temat było dla niej bardzo uwalniającym doświadczeniem.

"Gdy wrzuciłam filmik o komplikacjach poporodowych do sieci, wyłączyłam telefon. Bałam się reakcji, bo nigdy się tak nie uzewnętrzniałam. Nigdy nie mówiłam o tak intymnych sprawach. Okazało się, że nie tylko ja poczułam ulgę. Najpierw bliskie mi dziewczyny zaczęły pisać rzeczy, o których nie wiedziałam wcześniej. Otworzyły się, mówiły o tym, co je spotkało. Ja też należałam do kobiet, które były same ze swoimi myślami, przed innymi milczałam jak zaklęta" - wyznała Tatiana Okupnik w wywiadzie dla "WP".

Tatiana Okupnik nie ukrywa, że jej życie po porodzie zmieniło się diametralnie. Przede wszystkim piosenkarka zaczęła zmagać się z dokuczliwymi schorzeniami intymnymi. Wyjście do toalety wiązało się z wielką nieprzyjemnością. Gwiazda latami szukała pomocy u rozmaitych specjalistów. Niestety nikt nie był w stanie jej pomóc.

"W moim przypadku bardzo dużo zmieniły komplikacje poporodowe. Coś tak oczywistego jak wizyta w toalecie urosło do niesamowitego problemu. Przez trzy lata chodziłam do lekarzy i w USA, i w Polsce. Wszyscy mówili, że miałam ciężki poród, więc muszę dać sobie czas. Problem okazał się znacznie poważniejszy"  - wyznała Tatiana Okupnik w wywiadzie dla "WP".

Tatiana Okupnik: nowa piosenka

W trakcie drugiej ciąży piosenkarka doznała pęknięcia kości krzyżowej. Kontuzja utrudniała jej codzienne funkcjonowanie. Po urodzeniu drugiego dziecka przeszła operację, dzięki której jej życie wróciło do normy.

"Gdy oczekiwaliśmy Tymka, czułam się lepiej psychicznie, ale fizycznie było ciężko, bo pękła mi kość krzyżowa. Miałam wrażenie, że macierzyństwo nieustannie wystawiało mnie na próbę. Miałam momenty, w których mówiłam: "Okej, już mi wystarczy". Ale po urodzeniu synka przeszłam operację na komplikacje poporodowe, która odmieniła moje życie po ciążach" - powiedziała Tatiana Okupnik w rozmowie z dziennikarką "WP". 

Zmiany, które zaszły w ciele Tatiany Okupnik spowodowały, że nie czuła się już swobodnie w towarzystwie swojego męża. Czuła skrępowanie przed rozbieraniem się w jego obecności. Nie potrafiła zaakceptować własnego wyglądu. 

"O żadnej intymności nie było mowy, wstydziłam się nawet przy nim przebierać. Czasami mąż wchodził do łazienki, kiedy zmieniałam ubranie, a ja wręcz wydzierałam się: "Co ty robisz?! Wyjdź!". Wcześniej nie zwracałam na to uwagi, nie czułam skrępowania. Prawda jest taka, że setki ludzi mogą ci mówić, że wyglądasz super, że jesteś piękna, ale to nic nie da, kiedy czujesz się okropnie, nie możesz zaakceptować zmian i swojego ciała" - powiedziała Tatiana Okupnik w rozmowie z dziennikarką "WP". 

Na szczęście Tatianie Okupnik udało się odnaleźć życiową równowagę. I choć piosenkarka cierpi na zespół Ehlersa-Danlosa, który objawia się m.in. miękką, niejednokrotnie przejrzystą skórą, podatną na zasinienia oraz nadmierną ruchliwością stawów, to nie zamierza rezygnować z działalności artystycznej. Niecałe dwa tygodnie temu ukazała się nowa piosenka Okupnik, zatytułowana "Mama idzie w długą". Do tej pory na YouTube utwór doczekał się 61 033 odsłon.

Zobacz też:

Maffashion nadstawia kochankowi dekolt. Raper gmera w biuście na lotnisku

Julia Wieniawa w koszuli nocnej hasa po ulicy. Zapomniała o bieliźnie

Mateusz Gessler zgotuje uczestnikom piekło? "Hell's Kitchen. Piekielna kuchnia” rusza już dziś

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Tatiana Okupnik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama