Taylor Swift przyjeżdża pierwszy raz do Polski. Niewiarygodne, jakie ma zachcianki po koncercie
Taylor Swift od prawie 20 lat podbija świat kolejnymi przebojami, ale dopiero w tym roku zawita pierwszy raz do Polski. Amerykańska gwiazda zagra na początku sierpnia na stadionie PGE Narodowym. Przygotowania do przyjazdu wokalistki już trwają, a organizatorzy stają na głowie, by spełnić wymagania artystki. Okazuje się, że Taylor Swift ma bardzo nietypowe zachcianki po koncercie i ich dostawca nie może się spóźnić.
Jedna z absolutnie najbardziej elektryzujących młode pokolenie piosenkarek przyjeżdża w sierpniu do Polski. Dla wielu będzie to najprawdziwsze święto muzyki, ponieważ Taylor Swift nigdy wcześniej nie odwiedzała naszego kraju. Teraz, nie dość, że zdecydowała się przyjechać, to jeszcze postanowiła, że da polskim fanom aż trzy koncerty. Amerykanka zagra na PGE Narodowym 1, 2 i 3 sierpnia, a gościem specjalnym wieczorów będzie inny słynny amerykański zespół, Paramore.
Zanim jednak Taylor Swift zjawi się w Polsce, organizatorzy muszą sprostać jej wymaganiom, a te są dość nietypowe, by nie powiedzieć ekstrawaganckie. Na wcześniejszych koncertach trasy miała ponoć żądać choćby tego, by jej garderoba była ozdobiona kryształami Swarovskiego. Ma też szczególną zachciankę po występach, która musi trafić w jej ręce o ściśle określonej godzinie. Nie uwierzycie, co to takiego.
CZYTAJ TEŻ: Wiśniewski zabrał głos ws. małżeństwa z Polą. Zaskoczył osobistym wyznaniem
Do niecodziennych wymagań, które muszą zostać spełnione, by Taylor Swift zagrała w danym miejscu, należą m.in.: sto butelek picia, lody Ben & Jerry's, wyznaczone strefy odpoczynku, świeże kwiaty w pokoju artystki i wspomniana już przez nas garderoba z kryształami Swarovskiego. Ponadto autokar zespołu ma być zaopatrzony w żelki. Sprecyzowana jest nawet marka słodkiego wyrobu. Mogą to być wyłącznie żelki Twizzlers.
Choć może się to wydawać niedorzeczne, należy zakładać, że jest prawdą, ponieważ niektóre miejsca koncertowe potwierdziły już, że artystka faktycznie miała takie żądania. Obiekt London Evening Standard potwierdził na przykład, że Swfit życzyła sobie lodów Ben & Jerry’s. Co ciekawe, na tym lista zachcianek Swift się nie kończy. Wokalistka ma jeszcze jedno szczególne wymaganie, które musi by spełniane dzień w dzień o godzinie 23:00. Co to takiego?
Ponoć najważniejszym punktem na liście wymogów Taylor Swift jest dostarczanie do jej rąk mrożonego Americano. Dostawa nie może się spóźnić. Taylor ma dostać napój dokładnie o 23:00. Co więcej, może pochodzić wyłącznie z pobliskiego lokalu Starbucks, ponieważ Swift toleruje kawę tylko z tej sieciowej kawiarni.
Biorąc pod uwagę wszystkie niecodzienne potrzeby piosenkarki, przestajemy się dziwić, że bilety na jej polskie koncerty zaczynały się od 500 złotych, a najlepszy pakiet VIP kosztował nawet 14 tysięcy złotych. W końcu jakoś trzeba pokryć cenę kryształów Swarovskiego.
ZOBACZ TEŻ:
Książę William szaleje na koncercie Taylor Swift. W takim wydaniu go nie widzieliście
Taylor Swift już za chwilę zawita z koncertami do Polski, a fani wściekli. Chcą się tym zająć służby