Te słowa zabolały Lewandowską. "To nie ta Ania..."
W najnowszym wpisie Anna Lewandowska pochwaliła się swoim dobrym sercem i wsparciem dla WOŚP. Niestety, fani zwrócili uwagę na coś zupełnie innego. Żona Roberta Lewandowskiego spotkała się z falą krytyki.
Anna Lewandowska jest znana ze swojego szlachetnego serca i chętnego udziału w różnego rodzaju akcjach charytatywnych. Podczas 32. finału żona Roberta Lewandowskiego bardzo hojnie wsparła WOŚP, czym nie omieszkała pochwalić się w swoich mediach społecznościowych.
Anna Lewandowska opublikowała na swoim Instagramie zdjęcie, na którym pozuje wspólnie z Jurkiem Owsiakiem. Nie zabrakło także ciepłych słów na temat WOŚP.
"Nie ma nic piękniejszego niż pomoc drugiemu człowiekowi. WOŚP czyni to niezmiennie od wielu lat! W tym roku zbieramy na zakup urządzeń dla oddziałów pulmonologicznych. Zachęcam Was do wspierania i licytowania zbiórek. Dołóżmy swoją cegiełkę do tego szczytnego celu, jakim jest ratowanie zdrowia tych najbardziej potrzebujących" - napisała Lewa.
Jednak część fanów zamiast na przesłanie zawarte w poście żony Roberta Lewandowskiego, zwróciła uwagę na wygląd celebrytki, który ich zdaniem miał się zmienić. Lewandowską spotkała fala krytyki w komentarzach.
"Nie ta Ania, która była naturalna. Teraz trochę słabo jak na osobę promującą zdrowe życie", "Piękno pięknem. Ona po prostu robi z siebie Jokera, a szkoda, bo to śliczna kobieta. Ostatnimi czasy co zdjęcie, to inna twarz. To straszne" - czytamy pod wpisem.
Lewandowska nie zareagowała na te komentarze.
Zobacz też:
Milena Lewandowska idzie w ślady bratowej. Siostra Roberta nieźle zaszalała
Smutek u Lewandowskich. Najpierw łzy Anny, a teraz Roberta. I to nie koniec
Nagle, pod osłoną nocy, Lewandowska wyjawiła, co tak naprawdę czuje do Roberta