Reklama
Reklama

Tego nie wiedzieliście o Hubercie Urbańskim. To stąd ma drugie imię...

Hubert Urbański (58 l.) dał się poznać jako błyskotliwy prezenter, wymagający pracownik i kapryśny mąż. Jednak, chociaż wydaje się, że wiemy o nim całkiem sporo, jego biografia wciąż skrywa tajemnice. Jedna z nich kryje się w drugim imieniu Urbańskiego.

Hubert Urbański urodził się i wychował w Warszawie. Jego gwiazda rozbłysła w 2003 roku, gdy, jako ówczesny gospodarz "Milionerów", dostał do prowadzenia reality show „Jestem jaki jestem”, którego  bohaterem był Michał Wiśniewski. Niedzielne wydania oglądało średnio 4,4 miliona widzów. 

Reklama

Hubert Urbański dostał drugie imię po dziadku

Kiedy w 2007 roku został prowadzącym „Tańca z gwiazdami”, o jego gażach zaczęły krążyć legendy. Media spekulowały, że za prowadzenie jednego odcinka pierwszych edycji mógł otrzymywać nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Podobno wtedy właśnie przeszarżował i skończyło się zwolnieniem. 

Nazwisko prezentera nie schodziło wtedy z okładek kolorowych pism, jednak nikt nie zainteresował się jego niespotykanym w Polsce drugim imieniem. A tymczasem jego pełne personalia brzmią: Hubert Kirył Urbański. Drugie imię odziedziczył po dziadku. Mało kto wie, że mama gospodarza „Milionerów”, Ałła urodziła się w Bułgarii. 

Hubert Urbański chciał zaszczepić córkom miłość do Bułgarii

To oznacza, że Urbański ma bałkańskie korzenie. Zresztą, jak wyznał w wywiadzie dla portalu Anywhere, chce to dziedzictwo przekazać dzieciom, ale na razie bez sukcesów:

„Byłem ostatnio ze swoimi małymi dziećmi. Z dużymi już byłem dawno. Byłem tak nakręcony, żeby im pokazać te wszystkie miejsca, które znałem, kiedy byłem w ich wieku, żeby one złapały tę percepcję, którą ja gdzieś w tyle głowy mam. Zwłaszcza, że jest w Bułgarii dużo miejsc, które się niewiele zmieniły. Są całe kwartały, ulice, miejsca, które się minimalnie zmieniły. Ludzie tak samo się ubierają jak 30 lat temu, nie mogłem wyjść z podziwu. I moim dziewczynom się to słabo podobało, one były rozczarowane, w związku z tym ja byłem rozczarowany, że one były rozczarowane. Tak bywa, może jeszcze kiedyś będą chciały tam pojechać”. 

Hubert Urbański i Julia Chmielnik rozstali się w atmosferze skandalu

Hubert Urbański jest tatą czterech córek. Marianna i Krystyna, dzieci z pierwszego małżeństwa prezentera, są po trzydziestce, a Stefania i Danuta ze związku z Julią Chmielnik, są nastolatkami. 

Początkowo nie zapowiadało się na to, by prezenterowi udało się odbudować relacje z drugą byłą żoną w stopniu wystarczającym do uzgadniania kwestii dotyczących wspólnych dzieci. Małżeństwo rozpadło się z hukiem. Chmielnik długo nie chciała komentować zarzutów, które padły ze strony byłego męża. Jak dała do zrozumienia w rozmowie z „Fleszem”, po tym, co o niej naopowiadał w wywiadach, zaczęła podejrzewać go o brak klasy:

„Dla Huberta, jakiego znałam, opowiadanie o bardzo osobistych sprawach w mediach zawsze było oburzające. Dziś stało się to jego własną strategią biznesową. Nie wiem, czy to akt desperacji, czy frustracji. Musiałabym publicznie opowiedzieć smutną i dramatyczną historię, a tego typu postępowanie zawsze budziło moje głębokie zażenowanie”. 

Zobacz też:

Mija 11 lat od rozwodu Huberta Urbańskiego. To był skandal na cały kraj

Hubert Urbański nie miał szczęścia w miłości. Ukochana zostawiła go w kryzysowym momencie

Hubert Urbański pokazał dorosłą córkę

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Hubert Urbański | Julia Chmielnik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy