"Telekamery czy otwarcie parasola mam w d..."
Joanna Kurowska mówi wprost, co sądzi o świecie show-biznesu, "celebryckiej" sławie i warszawskich "salonach".
46-letnia Joanna Kurowska, znana z seriali takich, jak "Czterdziestolatek 20 lat później" czy "Bulionerzy" rzadko gości na warszawskich imprezach i bankietach. W programie "Między kuchnią a salonem" aktorka dosadnie wyraziła swoją opinię o życiu gwiazd show-biznesu:
"Mam problem, kiedy ktoś rozpoznaje mnie na ulicy. Nie radzę sobie z tym. Nie chodzę na żadne rauty, Telekamery czy otwarcie parasola mam w d...!".
Aktorka zdradziła jednak kilka "tabloidowych" szczegółów ze swojego życia. Przyznała, że regularnie wstrzykuje sobie botoks oraz poddaje się zabiegowi mezoterapii, czyli wstrzykiwania w skórę substancji leczniczych, które przywracają jej młody wygląd.
"Nie mam innych policzków, nie mam innego nosa, nie miałam operacji plastycznych. (...) Jak operacja będzie mi potrzebna, to nie mówię nie" - dodaje Kurowska.