Ten biznes miał był żyłą złota. Skończyło się na oskarżeniach o kradzież 800 tysięcy złotych
Michał Wiśniewski w ciągu 10 lat zarobił 35 milionów złotych, a następnie wszystko stracił. Podobnie jak jego kariera, jego finanse również przeżywały liczne wzloty i upadki. Przed laty zainwestował między innymi w warszawski klub „Extravaganza”, który miał przynieść mu ogromne zyski, a przyniósł same kłopoty.
Michał Wiśniewski to popularny polski piosenkarz i autor tekstów, który próbował swoich sił także jako przedsiębiorca. Niektóre z jego projektów nie przyniosły jednak oczekiwanych zysków, a wręcz kłopoty.
Tak było z warszawskim klubem "Extravaganza", w którym udziały piosenkarz wykupił w roku 2006. W lokalu miało funkcjonować także kasyno, o czym lider "Ich Troje" informował na swoim blogu. Ciekawostką i dodatkową atrakcją miał być fakt, że krupierami mieli być sami właściciele — w tym również Michał Wiśniewski.
Jeszcze w 2008 artysta dementował plotki o sprzedaży lub chęci sprzedaży klubu "Extravaganza", które krążyły wówczas po Warszawie. Na swoim blogu tłumaczył (zachowano oryginalną pisownię):
Można więc było domniemywać, że klub tylko tymczasowo jest zamknięty, z uwagi na prowadzone tam prace remontowe. Niestety, potem było tylko gorzej. Lokal nie przyniósł oczekiwanych zysków, a Michał Wiśniewski pozwał zarządcę klubu "Extravaganza", swojego byłego wspólnika, o kradzież sprzętu o wartości blisko 100 tysięcy złotych. Sąd umorzył jednak sprawę. "Twoje Imperium" donosiło następnie, że ten sam wspólnik oskarżył o to samo Michała Wiśniewskiego. Oskarżenia były jednak w tym przypadku poważniejsze, bowiem posądzono go o kradzież rzeczy o wartości 800 tysięcy złotych i włamanie do lokalu.
Problemy finansowe Michała Wiśniewskiego były ogromnym zaskoczeniem dla jego fanów. Dawniej był jednym z najbogatszych ludzi w show-biznesie. W roku 2018 zbierał zaś pieniądze na pokrycie kosztów nowego wydawnictwa muzycznego. Oficjalnie ogłosił też, że jest bankrutem.
Zastanawiano się, co zrobił z wszystkimi zarobionymi pieniędzmi. Artysta wyznał w wywiadzie dla "Vivy", że przeznaczył je na inwestycje. Problemem zaś nie było kupienie mieszkania czy klubu, ale ich późniejsze utrzymanie. Na szczęście w roku 2022 poinformował, że wyszedł już na prostą. Skończyła się jego upadłość i może zacząć od nowa.
Czytaj także:
Syn Krzysztofa Krawczyka przerażony pomysłem macochy. Dlaczego wysyła go do grobu?
W domu Michała Wiśniewskiego poważna awantura. Nie do wiary co zrobiła jego ciężarna żona
Michał Wiśniewski opanował swoje finanse. Nie do wiary, ile zarabia!