Reklama
Reklama

Teresa Lipowska nie chce być ciężarem dla swojej rodziny

Teresa Lipowska (79 l.), jedna z najbardziej charakterystycznych postaci „M jak miłość”, w jednej z rozmów zdecydowała się na niespodziewane wyznanie. Wyjawiła, że żyje sama, choć może liczyć na pomoc rodziny. Gdy przyjdzie czas, że nie będzie mogła już samodzielnie sobie ze wszystkim poradzić, to nie chce być ciężarem dla bliskich.

Serca Polaków zaskarbiła sobie rolą Barbary Mostowiak z "M jak Miłość". Prywatnie Teresa Lipowska też jest babcią i chce, aby wnuki czerpały radość ze spotkań z nią, dlatego bardzo dba o zdrowie. Żyje aktywnie, wykonuje badania profilaktyczne.  

- Dbam o kondycję. Staram się dużo przebywać na powietrzu. Często jeżdżę na rowerze. Przynajmniej raz lub dwa razy w roku wypoczywam w sanatorium lub w SPA, chodzę na basen, robię wszystkie badania. Nie chucham na siebie przesadnie, ale szanuję swoje zdrowie - mówi kobieta w "Życiu na Gorąco". - Nie jestem już pierwszej młodości - żartuje.  

Reklama

Na szczęście, poza małymi kłopotami, cieszy się w miarę dobrym zdrowiem.  

- Jestem sama. Bardzo mi zależy, żeby rodzina nie miała ze mną problemu. Dopóki będę sprawna i będę mogła sama wszystko dookoła siebie zrobić, to będę szczęśliwa. Wiem, że jak od czasu do czasu o coś poproszę, to rodzina pomoże mi chętnie, ale gdyby mieli się mną zajmować na co dzień, to nie byłoby nic przyjemnego - dodaje.

***
Zobacz więcej materiałów

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Teresa Lipowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy