Teresa Lipowska żałuje teraz tylko jednego. Wszystko wyznała
Teresa Lipowska na zawsze zapisała się w pamięci widzów dzięki roli w "M jak miłość". Mało kto jednak wie, ile przeżyć przyniosło jej życie prywatne. Za mąż wychodziła dwa razy, a były to związki tak skrajnie od siebie różne, jak noc i dzień. Teraz, po wielu latach, żałuje tylko jednej rzeczy.
Teresa Lipowska swój pierwszy ślub wzięła bardzo wcześnie. Zakochała się w Aleksandrze Lipowskim, operatorze filmowym. Poznali się jeszcze na studiach w szkole filmowej w Łodzi. Pobrali się w 1957 roku, jednak wielka miłość szybko się wypaliła. Mąż zdradzał ją z inną kobietą i w końcu zostawił - wszystko to po zaledwie trzech latach małżeństwa.
Teresa była załamana po tych przeżyciach i nie szukała nowego związku. Ale właśnie wtedy w jej życiu pojawił się inny mężczyzna - Tomasz Zaliwski, kolega z teatru. Znali się już wcześniej, ale Tomasz nie podejmował żadnych kroków, póki aktorka była żoną innego.
"Później mi powiedział, że od pierwszego wejrzenia, jak mnie tylko zobaczył, pomyślał sobie, że związek ze mną byłby dla niego najlepszy. Ale ja wtedy nie byłam wolna, więc on nawet nie próbował. To był nadzwyczaj uczciwy człowiek, więc tego typu podchodów by nie robił" - mówi aktorka.
Lipowska wspominała, że oboje zrozumieli, że czują do siebie coś więcej, niż przyjaźń, podczas prób do spektaklu "Arbuzowa". Mieli odegrać scenę pocałunku, ale w tym momencie wytworzyła się pomiędzy nimi chemia znacznie wykraczająca poza kunszt aktorski.
"Nie wiedzieliśmy wtedy, jak do tego doszło [...]. Nie uwodziłam nikogo, nie kokietowałam" - wspominała Teresa po latach w "Vivie!".
Aktorka podkreślała w wielu wywiadach, że bardzo się od siebie różnili, a jednak potrafili znaleźć kompromis i zrozumienie.
"Była to mądra miłość. Bardzo fajna miłość. [...] Nigdy nie myśleliśmy o rozstaniu. Zawsze chcieliśmy być razem" - mówi teraz Lipowska w rozmowie z magazynem "Świat i Ludzie", dodając, że obecnie może być szczęśliwa.
Tym większym ciosem dla aktorki była śmierć Zaliwskiego w 2006 roku. Dla Teresy było to straszne przeżycie. Teraz, w nowym wywiadzie, wyznała czego żałuje.
Teresa i Tomasz Zaliwski doczekali się w 1974 roku narodzin syna. Marcin Zaliwski rzadko udziela się publicznie, ale wiadomo, że sam jest już szczęśliwym tatą. W 1998 roku poślubił Annę, z którą doczekał się dwojga dzieci: Szymona i Ewy. Lipowska ma dużo szczęścia, bo jej rodzina mieszka niedaleko - może więc rozpieszczać wnuki, kiedy tylko ma na to ochotę.
Jak donosi tygodnik "Rewia", aktorka żałuje tylko jednego: że nie może przeżywać tego wraz z ukochanym mężem. Wierzy jednak, że jeszcze się spotkają. Jest też pogodzona z losem.
"Pogodzenie ze sobą jest gwarancją szczęścia. Człowiek jednak nigdy całkowicie szczęśliwy nie jest. Nie jestem szczęśliwa, bo nie mam męża, nie mam drugiej połówki. Natomiast jestem szczęśliwa, że ludzie mnie akceptują, że przyjmują, że mam jeszcze siły, zdrowie" - wyznaje, cytowana przez "Rewię".
Zobacz też:
Twórcy "M jak miłość" z pilnym apelem do widzów. Chodzi o Teresę Lipowską
Teresa Lipowska kochała trzech mężczyzn
Lipowska była gotowa na śmierć Barańskiej. Dziś ma gorzkie refleksje