Reklama
Reklama

Teresa Rosati drży o zdrowie swojej córki! Co jej grozi?

Teresa Rosati (69 l.) wciąż drży o zdrowie swojej córki. Czyżby Weronika Rosati (31 l.) nadal miała jakieś problemy?

Choć od feralnego wypadku, w którym celebrytka doznała bolesnej kontuzji nogi, minęły już dwa lata, Rosati wciąż odczuwa jego skutki.

Przypomnijmy, że aktorka jechała wraz ze swoim ówczesnym partnerem, Piotrem Adamczykiem (43 l.), na plan zdjęciowy, gdy ich samochód wypadł z drogi. Aktorowi nic się nie stało, natomiast Rosati miała złamaną nogę.

Artystka przeszła kilka operacji i musiała poddać się długiej rehabilitacji. To wpłynęło na rozwój jej karier, a raczej na jej zahamowanie. Aktorka musiała odrzucić kilka ciekawych propozycji. Niestety, przyczyniło się to również do rozpadu związku Rosati i Adamczyka. Podobno aktorka wciąż obwiniała ukochanego o przymusowy urlop, na którym się znalazła.

Reklama

Choć teoretycznie celebrytka wróciła już do zdrowia, to kontuzjowana noga wciąż daje o sobie znaki. Jak dowiedział się "Fakt", czasami ból jest nie do wytrzymania. Jednak Weronika zaciska zęby, ponieważ chce pokazać, że jest gotowa do powrotu do pracy.

Nic więc dziwnego, że jej mama wciąż drży o zdrowie córki.

"Weronika pojawiła się ostatnio na pokazie jej kolekcji w dużym centrum handlowym. Teresa cieszyła się z tego, ale widziała, jak córka bardzo się męczy" - zdradza informator tabloidu.

Czy to dobry czas na powrót? Może Weronika nie powinna się jeszcze tak forsować?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Weronika Rosati | Teresa Rosati
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy