Reklama
Reklama

Testament Krzysztofa Krawczyka. Oto co Ewa Krawczyk odziedziczyła po mężu! Padła konkretna kwota

Ewa Krawczyk (61 l.) wciąż nie może pogodzić się ze stratą miłości życia, jaką niewątpliwie był dla niej Krzysztof Krawczyk (†74 l.). Legendarny piosenkarz przez lata żył skromnie, nie opływając w luksusy. Wiadomo już, co odziedziczyła wdowa po muzyku.

Krzysztof Krawczyk został pochowany 10 kwietnia w Grotnikach. Wielu ludzi do teraz nie może pogodzić się z jego odejściem.  Z prawdziwym koszmarem mierzy się wdowa po piosenkarzu, dla której runął cały świat. Para była ze sobą niemal czterdzieści lat. 

Jeden z tabloidów podjął się analizy tego, co odziedziczy po śmierci Krawczyka jego żona. Krzysztof przez całe swoje życie był bardzo oszczędny. Piosenkarz (sprawdź!) mógł opływać w luksusy i trwonić zarobione pieniądze, jednak on wolał skupić się na oszczędzaniu i pomaganiu innym. 

Reklama

Podobno w pewnym momencie swojego życia utrzymywał aż 20 osób z rodziny. Niesłabnąca popularność, duża ilość granych koncertów i świetnie sprzedające się albumy zapewniały mu wystarczający przypływ gotówki. Krawczyk często podkreślał, że jego zdaniem nie zasłużył na luksusy. 

W swoim życiu nie stronił od alkoholu i narkotyków, na które również przeznaczał pieniądze. Szybko jednak zorientował się, że nie jest to właściwa droga. Zmienił się dzięki żonie Ewie. Razem z nią nabył za grosze dom w Grotnikach. 

Muzyk wyznał przed laty, że kupił go za 15 tysięcy złotych. Niską cenę zawdzięczał fanowi, który sprzedał Krawczykowi posiadłość. Po latach nieruchomość warta już była miliony. 

"I kto powiedział, że Bóg  nie stawia na naszej drodze aniołów?" - mówił przed laty Krzysztof. 

Jak donosi "Super Express", to ten dom wdowa odziedziczy po muzyku. Dochodzi do tego emerytura, która kilka lat temu wynosiła u muzyka 1700 złotych. 

"Mam bardzo dobrą emeryturę, 1700 złotych, z czego połowę oddaję synowi i właściwie nie oglądam tych pieniędzy. Mogę liczyć na to, co w trakcie mojego trybu życia, udało się zaoszczędzić" - wyznał Krzysztof kilka lat temu. 

Teraz Ewa Krawczyk ma pełne prawo do renty rodzinnej, która wynosi 85 proc. emerytury muzyka. Jeśli wdowa po Krzysztofie zdecyduje się przyjąć rentę, będzie musiała zrezygnować ze swojej emerytury. Po uwzględnieniu waloryzacji żona Krawczyka mogłaby teraz liczyć na około 1700 złotych. 

Uważacie, że to dużo, czy mało?

***
Zobacz więcej materiałów wideo:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Krawczyk | Ewa Krawczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy