Tina Turner czuła, że umrze? Na chwilę przed śmiercią umieściła smutny wpis
Wieść o śmierci Tiny Turner zasmuciła cały świat. Nie ma chyba osoby, która nie kojarzy takich utworów jak "Private Dancer", "Goldeneye", czy "The Best". Zapisała się w historii muzyki jako jedna z najciężej pracujących wokalistek, która sprzedała blisko 200 milionów płyt. Od wielu lat Turner chorowała, ale czy przeczuła, że za chwile umrze? Jej ostatni wpis przed śmiercią jest bardzo smutny...
Nie żyje Tina Turner, piosenkarka, autorka tekstów, tancerka i aktorka. Po latach nadużyć, które odcięły ją od świata, uwolniła się od znęcającego się nad nią męża Ike'a Turnera i osiągnęła jeden z największych muzycznych sukcesów w historii.
Przez wiele lat zmagała się z chorobami - w tym udarem mózgu i rakiem jelit. Legenda muzyki soul i rocka również cierpiała na niewydolność nerek, co doprowadziło do przeszczepu w 2017 roku. Życie wówczas uratował jej drugi mąż, Erwin Bach. Chociaż przyczyna śmierci nie została jeszcze ujawniona, Tina przyznała się, że przez lata zaniedbywała swoje ciało. Tuż przed śmiercią wokalistka umieściła smutny wpis w mediach społecznościowych.
Rzecznik rodziny potwierdził, że "Tina Turner, 'Królowa Rock'n'Rolla' zmarła dziś [tj. 24 maja 2023] spokojnie w wieku 83 lat po długiej chorobie w swoim domu w Kusnacht niedaleko Zurychu w Szwajcarii. Niestety, ale informacje na temat pogrzebu nie są po myśli jej fanów z całego świata.
"Dziś Międzynarodowy Światowy Dzień Nerek. Dlaczego to jest ważne? Ponieważ nerki psują się bez bólu. I dlatego dziś Wam mówię: Okażcie miłość swoim nerkom! Moje nerki są ofiarami tego, że nie zdawałam sobie sprawy z tego, że moje nadciśnienie powinno być leczone konwencjonalną medycyną" - napisała do swoich fanów legenda muzyki.