"Tkwiłem w tym związku 20 lat"
Małżeństwo Jacka Borkowskiego (50 l.), znanego z serialu "Klan", z byłą żoną Katarzyną, było koszmarem. Aktor w wywiadzie dla magazynu kolorowego przybliżył, jak wyglądały lata udręki...
Rozstanie najtrudniejsze było dla córki aktora, Karoliny Borkowskiej...
"Tłumaczyłem swojej córce, że z chwilą mojej wyprowadzki z domu nic między nami się nie zmieni. Karolina zawsze była i będzie dla mnie ważna. Rozstanie z jej matką było do przewidzenia. Więcej nas dzieliło, niż łączyło" - tłumaczy w wywiadzie dla "Gali".
"Tkwiłem w tym związku 20 lat, bo chciałem, żeby nasza córka wychowywała się w pełnej rodzinie. Spędziliśmy razem wakacje, święta. Była szczęśliwa. Kiedy się usamodzielniła, mogłem z czystym sumieniem odejść" - dodaje.
Aktor zapytany, czy przez te wszystkie lata żył w fikcyjnym związku, odparł: "Nie jestem żadnym męczennikiem. Gdybym chciał wcześniej odejść od rodziny, na pewno bym to zrobił. Z drugiej strony mówienie, że w moim związku było cały czas źle, byłoby kłamstwem".
"Zdarzały się też miłe chwile. Jest to pewnego rodzaju zależność, która łączy małżonków, i trzeba w tym znaleźć również pozytywy. Nie da się wyjaśnić tego w jednym zdaniu. Wiąże się z tym wiele emocji, różnego rodzaju ucieczek, walki z samym sobą".
Serialowy Rafalski jest dumny z tego, jak postąpił: "Każdy z nas ma swój kodeks postępowania i zasady, jakimi się kieruje w życiu. Jeśli chodzi o mnie, popełniłem wiele błędów i mam tego pełną świadomość. Nigdy nie wstydziłem się tego, co zrobiłem. Nie mam sobie nic do zarzucenia. W kwestii moralności również. A to, jak oceniają mnie inni, to ich sprawa...".
Przypomnijmy: Borkowski w jednym z wywiadów zaznaczył, że nigdy nie opowie o swoim życiu prywatnym w gazecie kolorowej: "Nie po to kształciłem się na aktora, żeby teraz na łamach prasy opowiadać o swoich prywatnych planach życiowych zamiast o tych zawodowych".
Aktor w minioną sobotę (17 stycznia) poślubił Magdalenę Gotowiecką: "To jego trzecia żona. I druga, z którą wziął ślub kościelny" - czytamy w "Fakcie".