To był niespodziewany zwrot w małżeństwie Babiarza. Chciał anulować ślub
Przemysław Babiarz od kilkudziesięciu lat jest pracownikiem TVP. Choć teraz zebrały się nad nim czarne chmury w związku z wypowiedzią na temat inauguracji Igrzysk Olimpijskich, to niewiele osób wie o życiu prywatnym dziennikarza. A w pewnym momencie nie było kolorowo.
Przemysław Babiarz, znany dziennikarz sportowy i prezenter telewizyjny, jest postacią, która na przestrzeni lat pracy w TVP zyskała sympatię widzów. Jego życie zawodowe jest dobrze udokumentowane, jednak mało kto wie o jego życiu prywatnym, w którym nie brakowało niespodziewanych zwrotów akcji. Szczególnie jedno wydarzenie wywołało poruszenie w mediach - nagłe rozstanie z żoną. To ona przed laty zostawiła dziennikarza.
Dziennikarz stara się chronić swoją prywatność, lecz przed laty wieści o jego rozstaniu z żoną stały się gorącym tematem plotek. Do tej pory nie wiadomo, kim była pierwsza żona Przemysława Babiarza ani jak długo trwało ich małżeństwo. Pewne jest, że w 1987 roku para doczekała się synka Szymona.
W mediach dziennikarz TVP wypowiedział się jedynie raz i to też bardzo lakonicznie. "To nie był mój wybór" - zdradził Babiarz w rozmowie z "Rewią".
Co więcej, Babiarz poruszony takim przebiegiem sprawy postanowił unieważnić ślub kościelny. Było to dla gwiazdy TVP o tyle ważne, ponieważ uważał się za osobę wierzącą. Przy okazji deklarował w rozmowie z Michałem Bondyrą z Interii, że "stoi na stanowisku nierozerwalności małżeństwa". Nie wiadomo, czy faktycznie udało mu się unieważnić przysięgi z pierwszego małżeństwa, lecz niedługo po tym poznał idealną dla siebie partnerkę.
W 1998 roku dziennikarz ponownie się ożenił. Z Marzeną Babiarz poznał się na targach spożywczych. Są razem od 26 lat i doczekali się córki Luisy. Gwiazdor TVP twierdzi, że są małżeństwem tak długo, ponieważ mają ten sam system wartości.
Obecnie nad dziennikarzem zawisły czarne chmury ze względu na niefortunne słowa, które wypowiedział w czasie inauguracji Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Zdegustowany całym wydarzeniem wyznał, że jest to pochwała dla nowoczesnych wartości, które według niego niekoniecznie są dobre.
Jego słowa nie przeszły bez echa, ponieważ kilkanaście godzin później TVP wydało oficjalne oświadczenie o zawieszeniu dziennikarza.
"Informujemy, że po wczorajszych skandalicznych słowach Przemysława Babiarza, został on zawieszony w obowiązkach służbowych i nie będzie komentował zmagań podczas Igrzysk Olimpijskich".
Zobacz tez:
Przemysław Babiarz podpadł widzom. Natychmiast poniósł konsekwencje w TVP
Po zwolnieniu z TVP mówił o planie B. Wolny ma już nową pracę
Sprawa Górskiej i Stockingera jest poważana. TVP wystosowała komunikat
Gwiazda TVP za chwilę urodzi, a żyje z partnerem bez ślubu. To nie koniec wieści