To dla niej lider grupy Pectus uciekł sprzed ołtarza. Zrobiłby to drugi raz
Historia ich miłość nie należy do najłatwiejszych. Nie zakochali się w sobie od razu, ale kiedy już pojawiło się między nimi uczucie, on miał zaraz powiedzieć sakramentalne "tak" innej. Tomasz Szczepanik stracił głowę dla Moniki Paprockiej. Odwołał przez nią ślub. Zaskakujące kulisy małżeństwa lidera Pectus.
Tomasz Szczepanik od lat cieszy się dużą popularnością za sprawą występów z zespołem Pectus. Odkąd tylko pojawił się na scenie, zainteresowanie wzbudza również jego wygląd. Wokalista formacji to przystojny mężczyzna z szerokim uśmiechem na twarzy, błyskiem w oku, posiadający niezwykle ciepłą barwę głosu. Choć wiele fanek miało do niego słabość, właściwie od początku kariery jego serce jest zajęte. Niewielu wie, jak zaskakujące są kulisy małżeństwa lidera Pectus.
Okazuje się, że czasami los wie lepiej od nas, co dla nas właściwe. Kiedy Tomasz Szczepanik poznał Monikę Paprocką, był zaręczony z inną kobietą. Z czasem wszystko mu jednak mówiło, że to Monika powinna być damą jego serca. Mało kto wie, że piosenkarz uciekł dla niej niemalże sprzed ołtarza.
Tomasza Szczepanika i Monikę Paprocką połączyła praca. Kobieta od lat pracowała w branży muzycznej. Była agentką grupy Varius Manx. Zespołowi Pectus miała pomóc zbudować markę i pozycję na rynku. Miłość Tomasza i Moniki nie rozkwitła od razu. Kiełkowała powoli, aż z czasem stało się oczywiste, że łączy ich coś więcej niż biznes.
"Czas spędzony poza sceną w trakcie budowania pewnej marki, tam jest mnóstwo decyzji, pojawiło się zaangażowanie osobiste, personalne, aż doszło do momentu, kiedy pojawiło się uczucie"- wyznał Tomasz Szczepanik w rozmowie z TVP Kobieta.
Na drodze do ich szczęścia stały prywatne zobowiązania Tomasza. Jego serce było bowiem wtedy od siedmiu lat zajęte. Był zaręczony i planował ślub. Wszystko było już ustalone, zaproszenia wręczone, garnitur i suknia czekały na parę młodą w szafie. Ceremonia miała się odbyć dziewięć dni później. Tomasz nie mógł jednak już dłużej walczyć ze swoim sercem. Czuł, że nie tędy droga i zdecydował się na drastyczny krok.
"Dla niej odwołałem swój ślub dziewięć dni przed. [...] Połowa mojej rodziny chciała mnie deportować, a połowa powiedziała, że to jest jednak twoja decyzja, bardzo trudna, ale jednak ją podjąłeś, przed"- opowiadał Tomasz Szczepanik w wywiadzie dla TVP Kobieta.
W rozmowie z TVP Kobieta Tomasz Szczepanik zapewniał, że gdyby miał cofnąć czas, zrobiłby wszystko drugi raz. Choć decyzja o odwołaniu ślubu z poprzednią partnerką była dla niego nie lada wyzwaniem, niczego nie żałuje. Świata poza Moniką nie widzi i wciąż tworzą zgrany związek. Nie byłoby tego, gdyby nie odwołał ceremonii. Nie było też jego syna Stasia, z którym spędza teraz każdą wolną chwilę. Zbudował nawet studio nagraniowe w domu, by pracować na miejscu, aby aktywnie wychowywać syna.
Co robi dziś żona Tomasza? W dalszym ciągu współpracuje z mężem i jego zespołem. Choć niektórzy mogą obawiać się połączenia spraw zawodowych i prywatnymi, dla Tomka i Moniki nie jest to żadnym problemem. Patrząc na ich zdjęcia na Instagramie, wciąż kwitnie ich miłość.
ZOBACZ TEŻ:
Szczepanikowie kupili luksusową posiadłość na Kanarach. Widok zapiera dech
To dla niej uciekł sprzed ołtarza. Tak wygląda wybranka Szczepanika