To jednak nie były plotki o Rusin i Kujawie. Prawda wyszła na jaw
Kinga Rusin i Marek Kujawa ostatnie lata spędzali na wiecznej podróży po świecie, z małymi przystankami w Polsce. Jak się okazało ich miłość to nie tylko gorące i szczere uczucie, ale też połączenie... biznesowe. Wielomiesięczne pobyty na rajskich wyspach w końcu same się nie opłacą. Teraz prawda wyszła na jaw.
Kinga Rusin po głośnym rozwodzie z Tomaszem Lisem nie dzieliła się informacjami na temat życia prywatnego. Jako dziennikarka i gwiazda telewizji i matka dwóch córek (Poli i Igi Lis) przez wiele lat wzbudzała zainteresowanie po medialnym rozstaniu i jednoczesną aferą z Hanną Lis. W międzyczasie na jej drodze pojawił się wyjątkowy mężczyzna, Marek Kujawa, który wspierał ją w ważnych momentach życia. Wszystko zaczęło się w 2010 roku na jednej z greckich wysp.
Para nie odmawia sobie tego, czego większość z nas pewnie im zazdrości - podróży po świecie. W marcu tego roku Kinga obchodziła swoje 53. urodziny w wyjątkowy sposób. W czasie egzotycznej wyprawy w samym środku Kolumbii, jej ukochany zorganizował imprezę trwającą aż 3 dni. Nie zabrakło wówczas niespodzianek w postaci konnego rajdu, filiżanki prawdziwej kolumbijskiej kawy, a także trwającej aż 3 godziny wykwintnej kolacji w pięknych okolicznościach przyrody. Wszystko oczywiście publikowali w swoich mediach społecznościowych.
Skąd zakochani mają środki i czas na podróżowanie? Jak się okazuje, ich miłość to nie wszystko.
Choć Marek Kujawa na początku znajomości nie zachwycił Kingi Rusin, ponieważ... nie pomógł jej z walizkami, to z czasem obiecał, że odmieni jej życie. I tak się stało. Pomimo tylu lat razem, para nie decyduje się na ślub. Dlaczego? Mają coś, to łączy ich o wiele bardziej niż małżeństwo. To wspólna firma.
"Poza wielkim uczuciem łączy nas też firma. Nie potrzebujemy już większych połączeń poza tym, co mamy. Jesteśmy i tak wystarczająco mocno związani i jest cudownie" - mówiła przed laty Kinga Rusin dla "Faktu".
Szczęśliwie zakochani dziennikarka i adwokat postanowili otworzyć razem firmę kosmetyczną. Kinga Rusin twierdzi, że papierek i ceremonia nie zmieniłaby ich uczuć wobec siebie. Co więcej, Kinia twierdzi, że w końcu ma przy swoim boku odpowiedniego mężczyznę, który jest zarówno świetnym wspólnikiem biznesowym, najlepszym przyjacielem i partnerem.
Co ciekawe, to Kujawa kiedyś zaproponował Rusin sformalizowanie związku, który byłby spełnieniem jego marzeń. Jak na razie musi zadowolić sie konkubinatem.
Zobacz też:
Gorzkie słowa Kingi Rusin na temat naszych piłkarzy. Dziennikarka nie gryzła się w język
Sekret idealnego ciała Kingi Rusin wyszedł na jaw. Ujawniła, jak to robi
To jednak nie były plotki o Rusin. Pożegnała się oficjalnie. Żałuje jednego