To jednak nie były plotki o Rusin. Pożegnała się oficjalnie. Żałuje jednego
Kinga Rusin ostatnimi dnami bawiła się w korespondentkę z Paryża. Wybrała się tam ze swoim ukochanym Markiem Kujawą, aby podziwiać wyczyny Igi Świątek na turnieju Rolanda Garrosa. Niestety wieści pod sam koniec okazały się dość smutne.
Jeszcze nie tak dawno Kinga Rusin obchodziła swoje 53. urodziny w wyjątkowy sposób ze swoim ukochanym, Markiem Kujawą. Para nie odmawia sobie podróży po świecie. Tym razem była dziennikarka TVN pojawiła się w Paryżu, aby bacznie śledzić poczynania Igi Świątek. Ostatecznie tenisistka sięgnęła po raz czwarty po tytuł French Open, a o wszystkim informowała Kinia na swoim Instagramie. Czyżby celebrytka przynosiła jej szczęście? Jeśli tak, to niestety wyczerpało się ono dla samej celebrytki. Oto co przytrafiło się Kindze na ulicach Paryża.
Kinga Rusin zawsze ochoczo komentuje otaczający ją świat i nie inaczej było w trakcie podróży do stolicy Francji. Tuż przed finałowym meczem Igi Świątek, celebrytko-podróżniczko-dziennikarka dawała rady, aby uważać na korki w Paryżu. Ona sama o mały włos nie zdążyłaby obejrzeć popisów na korcie.
Wszystko, co dobre szybko się jednak kończy, dlatego Kinga postanowiła zabrać głos na Instagramie.
Kinga Rusin umieściła na swoim Instastory ciemne zdjęcie, na którym stoi na tle oświetlonych witryn sklepowych. Pomimo późnej pory widać dokładnie w co była ubrana.
Miała na sobie czarny koronkowy komplet składający się ze spodni i bluzki, który prześwitywał, a być może był to nawet kombinezon. Oprócz koronek Kinia założyła czarną marynarkę, a jako dodaki wybrała beżowo-czarne buty na obcasie, czarną torebkę i minimalistyczną biżuterię.
"Niestety tylko takie zdjęcia z wczorajszego pożegnalnego wieczoru w Paryżu... A szkoda, bo ten koronkowy zestaw i oversizowa marynarka to hit! Tyle zapytań o ubranie na paryskich ulicach jeszcze nie miałam" - napisała Kinga Rusin, która pozowała na tle sklepowych witryn.
Zobacz też:
Nagle z greckiego domu Kingi Rusin napłynęły takie informacje. Co za wieści
Rusin nie wytrzymała. Zaczęła narzekać na zachowanie innych. Za to się im dostało
To nie były plotki o Rusin i Kujawie. Kinga oficjalnie potwierdziła. Płyną gratulacje