To jednak nie były plotki o ślubie Marcinkiewicza. Wszyscy czekają z gratulacjami
Kazimierz Marcinkiewicz nauczony błędami z przeszłości stał się bardziej powściągliwy w publicznych deklaracjach na temat swojego życia prywatnego. Choć od czasu do czasu Marcinkiewicz lubi o sobie przypomnieć, to tym razem tabloid specjalnie zadzwonił do Kazimierza, by potwierdzić co dalej z jego związkiem.
Kazimierz Marcinkiewicz był już dwa razy żonaty. Pierwszą wybranką serca była Maryla, z którą miał czwórkę dzieci i ostatnio ciepło wspominał w rozmowie u Żurnalisty. Następnie pojawiła się w jego życiu Isabel, lecz po latach się rozstali, a urażona była żona postanowiła zażądać od niego comiesięcznej opłaty za zadośćuczynienie (miała złamaną rękę i wobec tego nie mogła pracować).
Ostatecznie najgorszym momentem w życiu Kazimierza Marcinkiewicza był wyzerowany rachunek. Jednak po wielu latach szczęście się do niego uśmiechnęło i poznał Martynę, tajemniczą kobietę, którą pokazuje jedynie w social mediach. Niektórzy złośliwi nawet twierdzili, że kobieta chyba nie istnieje w rzeczywistości, ponieważ para nigdy nie opublikowała wspólnego zdjęcia. Para nawet się zaręczyła, a teraz wszyscy oczekują informacji o ślubie. W tej kwestii jednak Kazimierz Marcinkiewicz stał się bardzo tajemniczy.
Choć zakochani planują uroczystość z dala od mediów i wścibskich paparazzich, to Martyna Kinastowska zdradziła, jak sobie wyobraża ich idealny dzień. Dla Kazimierza byłby to trzeci ślub w jego życiu.
"Sukienka już jest i nie będzie żadnych tiuli, księżniczek. Prosta, skromna, ale za to bardzo krótka, z długim wycięciem na plecach. O tym, że jesteśmy już po ślubie, dowiecie się dużo później, zdradzę kiedyś kilka kadrów z tego dnia. Skromność. Szczęście. Miłość. Bez balu" - wyznała na swoim Instagramie Martyna Kinastowska, artystka, bizneswoman i ukochana Kazimierza Marcinkiewicza.
Choć ciemnowłosa ukochana Kazimierza chętnie opowiada o swoich ślubnych marzeniach, to ostatnio o parze było wyjątkowo cicho w mediach. Czyżby faktycznie Marcinkiewicz wziął sekretny, trzeci ślub? Jeden z tabloidów postanowił to sprawdzić osobiście.
Dziennikarz "Faktu" postanowił osobiście zapytać się Marcinkiewicza, czy można mu już pogratulować zmiany stanu cywilnego. Jednak na pytanie, były premier jedynie się roześmiał i odpowiedział w bardzo tajemniczy sposób.
"Milczenie jest złotem, te pół roku milczenia [o związku - przyp. red.] było takie piękne" - westchnął Kazimierz Marcinkiewicz w odpowiedzi dla "Faktu".
Choć na zdjęciach nie widać obrączki (choć mężczyzna przycina zdjęcia tak, aby nie było widać prawej dłoni, to i tak serdecznie gratulujemy, jeśli faktycznie wziął ślub. A jeśli jeszcze nie, to życzymy, by stało się to jak najszybciej.
Zobacz też:
Marcinkiewicz zaskoczył wyznaniem ws. byłej żony. Nikt się tego nie spodziewał
Ledwie ogłosił zaręczyny, a teraz takie wieści. Marcinkiewicz wziął sekretny ślub?
Marcinkiewicz pilnie przekazał wieści od młodszej partnerki
Młoda ukochana Marcinkiewicza przerwała milczenie. Odsłoniła kulisy związku