Reklama
Reklama

To jego hit śpiewamy w trakcie Euro. Mało kto wie, że ma polskie korzenie

Jack White to amerykański gwiazdor bluesa i rocka. W swoim dorobku ma aż 12 nagród Grammy. To jego hit śpiewamy w trakcie Euro, gdy jakaś drużyna strzeli gola. Wiedzieliście, że muzyk ma polskie korzenie? Otwarcie o ty mówi, a ostatnio nawet zwrócił się do swojej mamy po polsku.

Nie każdy wie, że Jack White ma polskie korzenie. Zwrócił się do mamy po polsku

Jack White uchodzi za jednego z najzdolniejszych i najbardziej charyzmatycznych muzyków swojego pokolenia. Choć jego brzmienie może być dla niektórych zbyt surowe, nie da mu się odmówić talentu. Wystarczy wspomnieć, że 12 razy nagradzano go nagrodą Grammy, najważniejszym muzycznym odznaczeniem na świecie, czy przypomnieć, że napisał utwór do drugiej części przygód Jamesa Bonda, kiedy w główną rolę wcielał się Daniel Craig. Jakby tego było mało, można również powiedzieć, że stworzył duet z Beyoncé. 

Choć o jego muzycznych dokonaniach wiadomo wiele, mało kto zna szczegóły jego życia prywatnego. Artysta ceni sobie prywatność. Nie ukrywa jednak, że ma polskie korzenie, czego być może nie każdy był świadomy. Muzyk wyznał to przed laty podczas trasy koncertowej w Polsce. Okazuje się, że jego dziadkowie od strony matki byli Polakami. Nic więc dziwnego, że gdy mama Jacka obchodziła niedawno 94. urodziny, zwrócił się do niej po polsku.

Reklama

W opisie zdjęcia opublikowanego na Instagramie, na którym kamera uchwyciła go z mamą w kuchni, muzyk umieścił dwujęzyczny komentarz. Najpierw po angielsku napisał: "Wszystkiego najlepszego dla mojej matki, jedynej Teresy Gillis! (Tu pokazuje mi jak zagrać akord G na gitarze)". Następnie zakończył życzenia, cytując po polsku tekst piosenki "Sto lat".

Słynny Jack White. To jego hit śpiewamy w trakcie Euro

Inną rzecz, którą warto wiedzieć o Jacku White jest to, że to on jest autorem piosenki, którą od wielu lat nucą fani piłki nożnej, gdy jakiś zawodnik strzeli gola w trakcie Euro. 

Najsłynniejszą kompozycję jego zespołu The White Stripes znają wszyscy. Charakterystyczny i rytmiczny utwór, który pochodzi z albumu "Elephant" wydano w 2002 roku i z miejsca stał się hitem. Już rok później wkroczył na trybuny stadionów piłkarskich w Belgii. Natomiast w 2008 roku zagościł na stadionach całej Europy, a w 2018 roku całego świata. Podczas Euro 2008 i mistrzostw świata 2018 piosenka ta towarzyszyła drużynom podczas wychodzenia na boisko. Na Euro 2012 i Euro 2016 była piosenką włączaną po zdobytym golu. Zremiksowanej wersji tego hitu używa także drużyna Bayern Monachium po strzelonej bramce.

ZOBACZ TEŻ: 

Najpierw syn Górniak usunął nazwisko ojca, a teraz taki zwrot. "Najlepsze" zostawił na sam koniec

Krystyna Janda wciąż to robi i nie zamierza przestać. Padły szczere słowa

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy