To już koniec! Koszmar Roberta i Moniki Janowskich trwał 12 lat
Robert Janowski (62 l.) i jego żona Monika przez 12 lat byli prześladowani przez kobietę, która nękała ich tak, że obawiali się o swoje życie. Monika Janowska wyznała w jednym w wywiadów, że ze strachu przed stalkerką większość czasu spędza zamknięta w domu. W końcu policja wykazała się skutecznością. Szczęśliwy Robert Janowski na Instagramie podziękował między innymi mediom.
Robert i Monika Janowscy od 12 lat żyli w ciągłym strachu z powodu nękania ich przez Monikę Janus.
Stalkerka, owładnięta myślą, że Janowski w gruncie rzeczy jest jej przeznaczony, tylko jego żona stoi na przeszkodzie ich szczęściu, groziła śmiercią Monice Janowskiej. Jak wyznała żona Roberta w programie „Państwo w państwie”:
„Zaczęło się bardzo niewinnie, że może Robert by w końcu przestał się wygłupiać i wrócił do niej. Teraz jesteśmy na takim etapie, że ostatni mail brzmiał – życie albo śmierć dla mnie. Bardzo często jest cała owinięta w jakieś chusty. Ma tylko widoczne oczy. Ja nie wiem, co ona ma pod kocem czy chustą. Nie wiem, czy ona mnie czymś nie obleje czy nie dźgnie nożem. Najnormalniej w świecie się boję, bo wszystko się może wydarzyć”.
Chociaż sąd wydał stalkerce zakaz zbliżania się do Janowskich, wyegzekwowanie go okazało się niemożliwe. Kobieta ciągle czatowała pod domem Janowskich, aż w końcu doprowadziła Monikę Janowską do takiego stanu, że bała się wyjść z domu. Zaniepokojeni biernością policji Janowscy zaczęli szukać pomocy w mediach, opowiadając publicznie o koszmarze, jaki przeżywaja na co dzień.
W końcu policja postanowiła energicznie zabrać się za rozwiązanie tej kwestii. Szczęśliwy Janowski poinformował na Instagramie o zatrzymaniu stalkerki:
"To jest koniec! Nawet nie wiem, co napisać i jak ująć w słowa to, że po 12 latach życia w strachu, możemy wreszcie odetchnąć, pójść na spacer bez lęku, uśmiechnąć się do siebie i wiosny... Dla kogoś - wielkie nic, coś naturalnego. (...) Dla nas spokój - sen nierealny, nieosiągalny byt, spełnienie marzeń".
Stalkerka Janowskich obecnie znajduje się w placówce penitencjarnej. Robert Janowski na potwierdzenie zamieścił fragment oficjalnego zawiadomienia otrzymanego od Rzecznika Sądu Okręgowego. W swoim wpisie podziękował nie tylko sądowi, prawnikom, policji i swoim bliskim, lecz także mediom, które pomogły mu w nagłośnieniu sprawy:
"Gratki dla Mediów za nagłośnienie sprawy. Uwielbiam".
Zobacz też:
Robert Janowski kompletnie bezradny. Jego żona jest w niebezpieczeństwie!
Żona Roberta Janowskiego publicznie zwyzywała policję. "Pie***ę RODO i konwenanse!"
Robert Janowski wyda niepublikowane utwory W. Młynarskiego. "Tylko ty możesz to zaśpiewać"